Nów w Wodniku 1 02 2022 -
Iwona Agata - 30-01-2022
Wodnik jest znakiem skupienia na przyszłości, na tym co przed nami, na marzeniach, wizjach, nawet utopiach…Na tym co za horyzontem czasu, przestrzeni, za horyzontem poznania. Od początku roku byliśmy dość mocno w tematach przeszłości, w związku z retrogradacjami: najpierw Wenus (zakończyła się dziś!), a potem Merkurego, która się zakończy trzy dni po nowiu. Jest to więc czas kiedy powoli energię, którą uwolniliśmy z uwikłań przeszłości możemy przekierowywać na wizję przyszłości, kiedy przeszłość i przyszłość jeszcze się splatają, ale już za zakrętem widać długą prostą ku przyszłości
I nów w Wodniku jest właśnie o wytyczaniu tego kierunku, o jasnej wizji do której chcemy zmierzać, o uwalnianiu się od tego co nas jeszcze może blokować przed ruszeniem w drogę i o zbieraniu energii na tą podróż. Merkury na końcówce retrogradacji wskazuje na to, że jeszcze ważniejsze może być wyplątywanie się z dawnych koncepcji, nieaktualnych wizji i ograniczeń, które zbudowaliśmy sobie w głowie – potraktujmy to jednak jako ostatnie przygotowania do drogi, a nie jak jakąś „niepotrzebną” zwłokę
Niezależnie od tego czy mamy tego świadomość czy nie nowa wizja powoli się w nas układa, dajmy sobie więc czas w ten nów na odpuszczanie wewnętrznych presji i regenerację energii, oraz na stworzenie sobie w głowie przestrzeni ciszy, w której myśli mogą swobodnie przepływać bez kontroli i oczekiwań, gdzie dajemy sobie w głowach wolność i czasem też nasza wyższa świadomość może się w końcu „dopchać do głosu”
Nów ten w ciekawym czasie pomiędzy zmianą kierunku dwóch bliskich planet dodatkowo połączony jest z wątkami znanymi z poprzedniego roku – napięciem między naszą wizją przyszłości, wolności, światopoglądem, potrzebą wyjątkowości (Saturn w Wodniku) a potrzebą zmian wartości, stylu życia, uelastycznieniem w naszych przyzwyczajeniach i sprawach materii, oraz skupieniem na tym co blisko Ziemi (Uran w Byku). Dość rewolucyjna kwadratura pomiędzy tymi dwoma planetami już się rozeszła, a w czasie tego nowiu mogą do nas wrócić wnioski z tego czasu i osadzić się w naszym spojrzeniu na przyszłość i na zmiany, które chcemy doświadczyć w życiu. Jednocześnie jest to czas kiedy wiele starych idei w nas umiera, kiedy godzimy się z tym jak niewiele wiemy, jak wiele było iluzji w tym co myśleliśmy, że już zrozumieliśmy, jak bardzo musimy być pokorni wobec złożoności i wielowarstwowości rzeczywistości jeśli nie chcemy utknąć w klatce ciasnych przekonań. Kluczowym tematem znaku Wodnika jest wolność i to co będzie się teraz działo to wyrywanie się na wolność na wiele różnych sposobów, a w pierwszym rzędzie w naszych własnych głowach, gdzie pobudowaliśmy sobie takie czy inne więzienia.
Nów Księżyca w Wodniku silnie nas konfrontuje z tym wszystkim co ogranicza naszą wolność i ukazuje bezsensowność zasad, które nas dotąd trzymały w impasie. „Nie zrobię tego bo co ludzie pomyślą?”, „nie mogę robić tego co chcę, bo te egoistyczne!”, „trzeba najpierw zrobić x a dopiero potem y”…. wszystkie zasady, struktury które pętały naszą spontaniczność i powodowały często nieświadomy opór, teraz mogą wreszcie odpaść. Czasem krępują nasze działania pozornie niewinne przekonania i założenia. Pamiętam jak utknęłam w kończeniu studiów, bo wymyśliłam sobie, że muszę najpierw napisać pracę nr 1, potem nr 2, a dopiero na koniec wezmę się za magisterską… Opór przed napisaniem 1 sprawiał, że w ogóle nic nie pisałam, a wystarczyło odrzucić te przekonania a magisterska niemal sama się napisała, a potem już z górki 2 i 1
To idealny czas by odrzucić wszystkie ograniczające przekonania, pozwolić sobie na niekonwencjonalność i na bunt przeciw utartym zasadom. Jeśli czujemy, że w jakimś obszarze życia utknęliśmy, nie widzimy wyjścia, czujemy opór i presję warto w tym czasie poprosić o to by pojawiło się dla nas nowe spojrzenie i rozwiązanie w tych tematach. Warto znaleźć w okolicy nowiu czas na medytację, kontemplację, odcięcie się od tego strumienia informacji, w którym zazwyczaj jesteśmy zanurzeni i zrobienie miejsca w umyśle by przyszło do nas nowe. Być może najlepsze co możemy dla siebie w tym czasie zrobić to odpuścić sobie poczucie presji by wszystko wiedzieć i rozumieć, radośnie rozgościć się w stanie Nie-Wiem i pozwolić sobie na odkrywanie świata na nowo
Nadchodzący nów będzie więc mocno o uwalnianiu się z ograniczeń, o odkrywaniu wewnętrznej przestrzeni wolności, o wychodzeniu poza utarte ścieżki i robieniu nieraz nieco szalonych rzeczy
Geniusz i Szaleniec to dwa archetypy powiązane z tym znakiem i łączy je poruszanie poza tym co przyjęte, „normalne”, konwencjonalne. Ten czas otwiera nas na przyjęcie Wewnętrznego Szaleńca, oryginała, oraz na przebłyski geniuszu, które przydarzają się nam gdy wychylamy się poza to co „oczywiste”
Astrologia Pełni - Moonset