7 ogień - Stres - Wersja do druku
+- Forum Ezoteryczne Dobry Tarot (
https://dobrytarot.pl)
+-- Dział: Tarot w teorii (
https://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Odmiany Tarota (
https://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=12)
+---- Dział: Osho Zen Tarot (
https://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=100)
+---- Wątek: 7 ogień - Stres (
/showthread.php?tid=4498)
Re: 7 ogień - Stres -
Sophia - 16-02-2014
Wszystkie cele są neurotyczne. Człowiek żyjący sednem dochodzi do wniosku i czuje, że: „Nie jestem oddzielony od całości, nie potrzebuję szukać swego miejsca przeznaczenia. Rzeczy dzieją się, świat się kręci, nazwijmy to Bogiem... to on wszystko robi. Rzeczy dzieją się z własnej inicjatywy. Nie muszę zmagać się, wysilać, nie muszę o nic walczyć. Mogę odprężyć się i być." Człowiek żyjący sednem nie jest wykonawcą czynności. Taki jest człowiek przypadkowy. Jest on wówczas pełen niepokoju, napięcia, cierpienia, jest w stresie, bez przerwy siedzi na wulkanie. Wulkan może wybuchnąć w każdej chwili. Ten człowiek żyje w świecie niepewności, ale wierzy, że jest odwrotnie. Stwarza to w jego istnieniu napięcia: w głębi siebie wie jednak, że nie istnieje nic pewnego.
Komentarz do karty: Ilu znasz ludzi, którzy nagle zapadli na grypę czy przewrócili się i skończyli chodząc o kulach, właśnie wtedy, gdy byli przeciążeni, mieli zbyt wiele projektów i próbowali złapać zbyt wiele srok za ogon? To rodzaj niewłaściwego poczucia czasu, które widocznemu tu człowiekowi - orkiestrze uświadomi zaraz małpka trzymająca w łapce szpilkę! Stres symbolizowany tą kartą od czasu do czasu nęka każdego, lecz szczególnie narażeni są perfekcjoniści. Stwarzamy go sami, myśląc, że bez nas nic się nie zdarzy, a zwłaszcza w taki sposób, jakbyśmy tego chcieli! Dlaczego sądzisz, że jesteś kimś niezwykłym? Myślisz, że rano słońce nie wzejdzie, jeśli ty osobiście nie nastawisz budzika? Idź na spacer, kup kwiaty, zrób sobie na obiad spaghetti, zrób coś mało ważnego. Po prostu ucieknij tej małpce!
Osho
Re: 7 ogień - Stres -
Żubrówka - 22-06-2014
Karta świetnie pokazuje, co się dzieje, gdy mamy za dużo na głowie.
Facet ma trzy nogi, bo dwie to za mało, żeby skakać po tych bąblach coraz dalej i dalej i aż cztery ręce, żeby móc naraz grać na trąbce, trzymać małpę i jeszcze żonglować palącymi się świecami. Obłęd!
Nie ma rady, coś się w końcu stanie, a może to nadejść z całkiem nieoczekiwanej strony.