"0" jako "wyzwanie" - hajjaew - 27-12-2014
Co napiszecie w tym temacie ?
Kiedy 0 jest wyzwaniem : pierwszym ,drugim i trzecim?
Jest poglad,ze sa to tzw stare dusze i przychodza na ten "nasz świat" świadomie z pewna misją ?
Ew.
Re: 0 jako wyzwanie -
madrugada - 27-12-2014
Nigdy nie slyszalam takiego okreslenia
Sama mam dwa zera, a nie czuje sie bynajmniej bardziej swiadoma
Raczej czytalam, ze skoro nie ma zadnego okreslonego wyzwania, to czlowiek bedzie mial stycznosc z roznego rodzaju wyzwaniami w danym okresie, ale nie sa one jakies znaczace. Co moze wplywac na spowolnienie rozwoju, jesli czlowiek nie ma samodeterminacji. Bo wiadomo, wyzwania nas z reguly ksztaltuja.
PS. Spojzec sie jednak nalezy w caly portret. Bo tam czesto sie kryja jakies tam wyzwania karmieczne itd
Re: 0 jako wyzwanie - hajjaew - 27-12-2014
kiedyś gdzies przeczytałam taka info nt.0 jako wyzwania głównego,chyba u A.Chrzanowskiej...ale nie mam teraz pewności.
Oczywiście tez mówi się,że 0 w wyzwaniu może wskazywać na wiele przeszkód lub brak takowych tj brak konkretych "obszarów" nad którymi mamy popracowac w obecnym wcieleniu...
Re: 0 jako wyzwanie -
Alexis - 03-01-2015
Ja również mam same 0 w wyzwaniach i tak samo nie wiem co to oznacza...
Re: 0 jako wyzwanie -
Joanna - 12-01-2015
ze wszystko może się wydarzyć, kojarzy mi się z kartą Nicość z Osho Zen Tarot.
Re: 0 jako wyzwanie - Essa - 18-01-2015
Z zerem jest trochę jak z dziewiątką, pod tym względem, że jak dodajemy jakąś liczbę do zera (lub do dziewiątki), to uzyskujemy w rezultacie tą liczbę, którą do nich dodajemy (po uproszczeniu do liczny głównej). Patrząc na to w ten sposób - wyzwanie 0 kryje w sobie jakąś tajemnicę, ale i uniwersalność doświadczeń. Ponieważ samo Zero nie jest liczbą, ale symbolem (perfekcji, pełni, całości życia) - można więc powiedzieć, że różne wyzwania (o wibracjach od 1 do 9) które w tym okresie się pojawią, będą prowadziły nas ku większej integracji i samodoskonaleniu (przy podjęciu prawidłowych działań z naszej strony).
Re: 0 jako wyzwanie - Essa - 18-01-2015
madrugada napisał(a):Raczej czytalam, ze skoro nie ma zadnego okreslonego wyzwania, to czlowiek bedzie mial stycznosc z roznego rodzaju wyzwaniami w danym okresie, ale nie sa one jakies znaczace. Co moze wplywac na spowolnienie rozwoju, jesli czlowiek nie ma samodeterminacji. Bo wiadomo, wyzwania nas z reguly ksztaltuja.
PS. Spojzec sie jednak nalezy w caly portret. Bo tam czesto sie kryja jakies tam wyzwania karmieczne itd
Dokładnie, trzeba spojrzeć na cały portret. Jeśli Wyzwanie Wtórne wynosi zero a Wyzwanie Główne
nie - to to drugie działa na nas w tym okresie (i przez całe życie).
Jeśli zero potraktujemy jako wibrującą pustkę (nie-liczbę), to można faktycznie w tym okresie się rozleniwić, bądź wpaść w taki stan marazmu, bez punktu zaczepienia dla podjęcia jakiegoś wyzwania, bądź w stan euforii
. Mimo tego zera jednak, wciąż działają na nas wibracje innych liczb - imienia, nazwiska, drogi życia, cyklu, dekoracji.
Zero tutaj więc można potraktować jako brak konkretnych ostrzeżeń na okres, jaki obejmuje.