Uciekać -
ladi - 16-07-2015
Witam Kochani
Ja bym chciała poruszyć temat ucieczki w moich snach. Już od dzieciństwa śniły mi się elementy ucieczki - często była to kwestia związana z potworami, czarownicami, mordercami, którzy mnie nieustannie gonili
, a ja starałam się uciec przed niebezpieczeństwem
.
Sny o tej tematyce nasiliły się podczas mojego związku... Mimo to ja dalej nie rozumiałam o co tak naprawdę w nich chodzi, co chce mi zakomunikować moja podświadomość, czy też intuicja, do czasu gdy nie sięgnęłam po książkę "Biegnąca z wilkami". Tam kwestia snów z elementami ucieczki przed osobnikiem męskim jest szeroko wyjaśniona.
Sama interpretacja kojarzy mi się z niebezpieczeństwem, które na nas czyha. Z czymś lub kimś złym kto jest blisko nas, a my nie zdajemy sobie z tego sprawy, natomiast jedynym wyjściem jest definitywne odcięcie się.
Tylko jak to zrobić skoro nie wiemy czym jest problemem ? Zrywając z chłopakiem - sny o ucieczce przed kimś (wiem, że to był zawsze mężczyzna - twarzy nie widziałam) przestały mnie nawiedzać. Oczywiście do czasu... kiedy ktoś zły nie zaczyna się kręcić obok mnie.
Dziś miałam taki właśnie sen. Uciekałam, zamykałam się w jakimś pomieszczeniu.
Postaram się to później zweryfikować.
Re: Uciekać -
Bronka - 16-07-2015
Ja swego czasu uciekałam przed tornadem..jednej nocy się udawało, innym razem nie..i tak przez rok albo i dwa...ciągle ten sam sen..w moim przypadku oznaczało ucieczkę od rzeczy które mnie przerażały, od decyzji których nie umiałam podjąć... "strach miał wielkie oczy" a zmiany wcale nie były ani straszne ani bolesne, po prostu konieczne..
Może te powracające sny chcą Ci przekazać że odcinanie się nie rozwiąże problemu i że dopóki nie stawisz czoła problemom w realnym życiu będą wracać pod postacią podobnych osób i zdarzeń
Pozdrawiam
Re: Uciekać -
ladi - 17-07-2015
Dziękuję Bronko
Postaram się wziąć sprawy w swoje rączki i stawić czoło problemom
Re: Uciekać -
ladi - 21-07-2015
Wracam pokrótce z weryfikacją - oczywiście sen zapowiadał pewne problemy w dziedzinach dość ważnych dla mnie, problemy rozwiązałam, jednak niestety musiałam zmienić plany, na których bardzo mi zależało, ale coś kosztem czegoś