Wywoływanie kart - czy talia nas słucha? :) - Syntiusiaa - 13-12-2015
Przed chwilą założyłam temat o przeczuciach związanych z tym jaką kartę zaraz wyjmiemy, a teraz osobny temat, aczkolwiek może być powiązany
Czy macie tak, że ' wywołujecie ' pewne karty z talii?
Myślicie o jakiś kartach i dokładnie takie same Wam wychodzą?
Mi się zdarzyło to kilka razy, były to zazwyczaj pojedyncze karty, zarówno z AW jak i AM.
Jednakże miałam też dziwną sytuację, gdzie przeglądałam blogi i znalazłam karty mówiące o oszustwie, było to połączenie jakiś trzech kart,
nie pamiętam czy to było tylko AW czy też AW i AM, ale w pewnym momencie wstałam od komputera, nie zamykałam tego bloga i poszłam po swoje karty, zaczęłam je tasować kilkanaście sekund, przełożyłam i wyjęłam pierwszą kartę, była to pierwsza z trzech kart opisanych na blogu (chyba mag). No to jeszcze raz tasuje i tasuje, przekładam i tadaaaam, druga karta z wpisu
i tak samo z trzecią kartą
Trzy karty w tej samej kolejności co były na blogu i do tego tasowana i przekładana wielokrotnie talia, a jednak wyszły
Co o tym myślicie?
Przypadek? Czy talia nas słucha i daje nam to czego chcemy?
Podzielcie się swoimi doświadczeniami lub uwagami
Pozdrawiam !
Re: Wywoływanie kart :) -
Perełka - 13-12-2015
To normalne, przecież łączysz się z nimi za pomocą podświadomości. Pomyśl jednak na co Ci takie eksperymenty i czy to rozwija twoje umiejętności czy je ogranicza. Praca z kartami polega wg mnie na tym, że jestem przekaźnikiem, nie mogę im dyktować odpowiedzi i wywoływać je do tablicy, bo jeśli to wejdzie w krew to na nic takie wróżenie...Moim zdaniem możesz zaburzyć proces pracy z nimi, tarot to nie zabawka...
Re: Wywoływanie kart :) - Syntiusiaa - 13-12-2015
Oczywiście, wiem, że tarot to nie zabawka. Nie bawię się kartami, zazwyczaj sięgam po karty w ostateczności kiedy sama nie umiem znaleźć odpowiedzi na pewne pytania.
A opisane sytuacje zdarzyły mi się na początku mojej przygody z kartami.
Niepotrzebnie myślałam o tym co tutaj może wyjść.
Np zadawałam pytanie i nagle w mojej głowie ' o ! pewnie wyjdzie taka karta ! ' i nagle wyciągam to o czym myślałam.
Teraz już wiem, że najlepiej nie myśleć o pierdołach, trzeba się odciąć i skupić na energii - ja - karty
Oczywiście zakładając ten temat nie miałam na myśli tego by propagować taki sposób, ponieważ jest to niekorzystne dla nas, dla kart no i odpowiedź z tego żadna nie wyjdzie
Re: Wywoływanie kart :) -
Perełka - 13-12-2015
Ja nie miałam czegoś takiego, miałam tylko myśl co do rozwiązania, karty jedynie to potwierdzały, nie myślałam, że karta będzie taka a taka...
Re: Wywoływanie kart :) -
Beata - 13-12-2015
Ja również nie śledzę takich sytuacji, ale pamiętam jedną jak przypadkowo znalazłam na ziemi kartę tarota z nieużywanej talii - spojrzałam i myślę o 6 Monet, czyżby coś dzisiaj dostanę w prezencie
wzięłam do ręki a tu 5 Monet... i mina mi zrzedła, myślę, chyba się szykuje jednak jakaś strata... zapomniałam o tym i jak się okazało następnego dnia ukradli mi rower!, zresztą który dostałam w prezencie od teściowej.... ehhh te karty
Re: Wywoływanie kart :) -
Barbara - 13-12-2015
Wiesz najlepiej będzie jak podasz nam tu link do tego bloga, czy też strony, gdzie to wyczytałaś ... bo nie do końca rozumiem o co ci chodzi, o jakim oszustwie tu ma być mowa??
Re: Wywoływanie kart :) - Syntiusiaa - 13-12-2015
to tylko przykład
po prostu ta sytuacja miała miejsce podczas jak czytałam znaczenia kart
Re: Wywoływanie kart :) -
Barbara - 13-12-2015
Ach... nie nie miałam takiej sytuacji, ale uważam, że tzw. programowanie się na to jaka karta wypadnie, niczemu dobremu nie służy.
Re: Wywoływanie kart :) -
Rudadama - 11-02-2016
Niestety zdarza mi się bardzo często, głównie w negatywnym aspekcie, tzn kiedy stawiam karty obawiając się ich wyniku
Zawsze wpadnie moje znienawidzone 7mieczy
U mnie wywoływanie kart zazwyczaj związane też jest z ogólnymi energiami panującymi w moim życiu. Niestety dla początkującej tarocistki to problem : by do kart nie podchodzić z nastawieniem na wynik negatywny, poczuciem że ja i tak wiem jak będzie, by nie nastrajać się nazbyt pozytywnie, tylko umieć być otwartą. I czuć, że naprawdę pytam bo nie wiem