Rozmyta karta - co to znaczy? - nagarek - 18-09-2011
Tarocistka, o której wspominałam już kiedyś tutaj na forum w znanej Wam sprawie dotyczącej ewentualnego powrotu do mnie męża powiedziała mi ostatnio: "Widzę kartę powrotu, ale ona jest rozmyta, więc nic więcej na razie nie mogę powiedzieć". Zastanawiam się co znaczy ROZMYTA karta? Czy spotkaliście się kiedykolwiek z takim zwrotem? Co on znaczy?
Za chwilę wprawdzie ta sama wróżka już bez wątpliwości powiedziała, że widzi powrót i kartę związku, ale wcześniej wyrażone słowa "rozmyta karta" trochę mnie martwią, gdyż nie wiem co to znaczy.
Rozmyta karta - violet.dawn - 18-09-2011
może jest ślepa toteż karta jej się rozmyła
Rozmyta karta - nagarek - 18-09-2011
violet.dawn napisał(a):może jest ślepa toteż karta jej się rozmyła
Hehe, dobre!
Rozmyta karta -
Tarofides - 18-09-2011
Karta była zalana kawą
Potem ją przetarła i wszystko się wyjaśniło
Rozmyta karta - nagarek - 18-09-2011
Hehehe, dzięki za Wasze wesołe podejście do sprawy. Wszystko mi wyjaśniliście
Rozmyta karta - Gruszek - 18-09-2011
Jakby jeszcze powiedziała, że KARTY, to jakoś bym to zrozumiał, bo sam mówię ze znajomą, że np. dziś mam rozmyte te karty - w sensie coś widzę ogólny wynik, ale nie jestem w stanie podać żadnych szczegółów.
Rozmyta karta - alathea - 18-09-2011
rozmyta karta moze tez oznaczac, ze nie jest to przesadzone
z kart obok wynika na przyklad informacja o wahaniu - jako koncowa
i wsie kolejne karty, ktore wyciagasz mowia o zastanawiaiu sie, niejasnosciach
i karty te oslabiaja "moc" karty powrotu" badz calej grupy kart rozrzuconych po rozkladzie, ktore moglyby o tym mowic
Rozmyta karta - nagarek - 18-09-2011
Rozumiem. I dziękuję za tę informację.
Niestety nie wiem jaki ona robiła rozkład, gdyż to był rozkład robiony przez telefon i niestety nie widziałam w związku z tym jej kart.
Potem jakoś jej wcześniejsza niepewność zdaje się minęła, bo wprost powiedziała mi o powrocie i 6 Pucharów, ale nie wiem czy to były karty dodatkowe - bo chciała wiedzieć jaki będzie skutek tej "rozmytej karty", czy też sama zmieniła zdanie. A o szczegóły nie pytałam, ponieważ za każdym bez wyjątku razem, gdy coś dobrego jej się w tym rozkładzie pokazywało, a ja chciałam coś się na ten temat dowiedzieć, to ona natychmiast przedstawiała swoje wątpliwości i przypominała mi, że w marcu w rozkładzie dla mnie pojawiła jej się 8 Pucharów :confusion-questionmarks: Czyli tak jakbym nie miała po co się cieszyć dobrym obecnym rozkładem na dalszą przyszłość mojego małżeństwa.
Rozmyta karta - alathea - 18-09-2011
rownie dobrze sytuacja moze ulagac zmianie, jak i to, ze ulegaja zmianie tylko male elementy widziane z "teraz",
a wynik moze pozostac taki, jak w pierwszej wrozbie
nieraz mialam tak, ze robilam rozklad na relacje, pokazywal sie ajkis wynik (np. "on nie wroci")
potem przez rok robilam na prosbe tej osoby rozklady co 2-3 miesiace - z roznym wynikiem, czesto pozytywnym ("wroci")
a na koniec, po dluzszym czasie - rok - 1,5 roku okazywalo sie, ze pan np. jest w innej relacji, badz ta osoba sama zarzucila kontakt jako bez sensu
powiem szczerze, ze
jesli maz dlugo sie nie odzywa, to wzielabym to na logike (choc serce nie pozwala)
i ukladala sobie zycie bez niego - im predzej, tym lepiej
sorki Nagarku - ale tak mysle
co prawda, niemal zawsze jest szansa, ze jakis przypadek Was ku sobie nakieruje - ale procent takiej szansy moze nie jest wart czekania przez reszte Twojego zycia
zatem, jesli tak jest, ze dlugo nie macie zadnego kontaktu - to moze warto zaczac brac taka mozliwosc (ze nie wroci) pod uwage...
nie z kart - tylko z logiki
:romance-heart:
Rozmyta karta - nagarek - 18-09-2011
Alatheo, na szczęście nie jest wcale tak źle
Mamy stały kontakt ze sobą, tzn. średnio co 3 dni - czasami codziennie, a czasami załóżmy co 4, ale średnio to jest co 3 dni. Zawsze dzwoni do mnie mąż, ja z kolei piszę czasami do niego smsy. Mąż dzwoni by zapytac do u mnie słychać, jak się czuję, by opowiedzieć mi co w pracy u niego się dzieje. Albo czasami też rozmawiamy o zupełnie neutralnych tematach, które nas oboje interesują, a także czasami żartuje (ostatnio przedstawiał mi pewnego bohatera filmu przez telefon, bo mój mąż ma niesamowite zdolności naśladowania głosów i śmialiśmy się przy tym oboje).
Czyli jest tylko moja obawa i wielka tęsknota. Gdyby mąż milczał przez kilka miesięcy to pewnie bym się zaczęła martwić, że to już koniec, ale niczego takiego nie ma. Nerwy moje na maksa pojawiły się natomiast po tym ostatnim rozkładzie Tarota u wróżki, która w koło - mimo, że zrobiła pozytywny dla nas rozkład - przypominała mi o 8 Pucharów z rozkłądu sprzed kilku miesięcy. A tymczasem 8 Pucharów to jest dokładnie to, co jest teraz.
Ponadto ta moja wróżka od "rozmytej" karty również nie mówiła kilka miesięcy temu, że mąż nie wróci, lecz że przyjedzie i wróci, a nawet, że urodzi nam się dziecko (córka). Tym razem natomiast ciągle gadała o 8 Pucharów, która jej wyszła podczas tamtej wróżby, natomiast przyszłość nasza też wychodzi jej dobra. Bo potem już przestała gadać, że ta karta powrotu jest rozmyta, lecz mówiła wprost, że widzi nasz związek i powrót męża.
Rozmyta karta - alathea - 18-09-2011
to moze w koncu uda Ci sie przelamac jakos te biernosc meza... :happy-sunshine:
a nie mozesz do niego pojechac w odwiedziny? jakos porozmawiac "face-to face"
trzymam za Was kciuki, Nagarku
Rozmyta karta - nagarek - 18-09-2011
alathea napisał(a):to moze w koncu uda Ci sie przelamac jakos te biernosc meza... :happy-sunshine:
a nie mozesz do niego pojechac w odwiedziny? jakos porozmawiac "face-to face"
trzymam za Was kciuki, Nagarku
Bierności męża nie ma, gdyż dzwoni do mnie cały czas, tak jak wspomniałam
Dziękuję bardzo, Alatheo za trzymanie kciuków. Trzymaj też, proszę, za to, żeby przyjechał do mnie po okresie próbnym w pracy.
Rozmyta karta -
Rudalila - 18-09-2011
Moze ta karta powrotu otoczona byla innymi, malo znaczacymi kartami, wiec wydawala sie "rozmyta", bo w ukladzie byla rowniez karta negatywna, wiec skoro nie bylo innych silnych kart potwierdzajacych powrot w tamtym ukladzie, wiec ta jedna mogla sie wydac "rozmyta". Jakby "na dwoje babka wrozyla".
Rozmyta karta - nagarek - 18-09-2011
Możliwe.
Dlatego tym bardziej nie wiem czy dalsze jej słowa, że widzi jednak powrót to też były słowa na podstawie kolejnej rozmytej karty, czy tym razem nie rozmytej
Rozmyta karta -
Rudalila - 18-09-2011
...to zadzwon do niej i ja o to zapytaj....
Rozmyta karta - nagarek - 18-09-2011
rudalila napisał(a): ...to zadzwon do niej i ja o to zapytaj....
Haha, dobry pomysł, Lilu
Bo skoro ona przez 5 miesięcy pamiętała, że w tamtym rozkładzie wyszła jej 8 Pucharów, to i przyczynę rozmycia się tej karty powinna pamiętać nawet wiosną 2012 :mrgreen: