Ogromnie mocno marznę. Szczerze mówiąc nie znam osoby, która by marzła w takim stopniu jak ja. Potrafię ubrać się w 4 warstwy, w tym min. 2 swetry, kożuch itd. itd. i nadal niewiele mi lepiej. Próbowałam zakładać i mniej, nie pomaga.
Mam okropnie zimne dłonie a stopy są sopelkami. Nawet kiedy jest mi ciepło to stopy zlodowaciałe...
Nie jestem anorektyczką, więc teoretycznie mój jakiś tłuszczyk mnie grzeje, a nawet osoby o wiele chudsze ode mnie nie odczuwają zimna aż tak.
Może są jakieś zioła, środki bez recepty, które poprawią krążenie?
To jest mocno męczące, bo teraz zima i ledwo się ruszam pod tyloma warstwami ubrań, a nie czuję ciepła, które zapewniłoby mi jakiś znośny przynajmniej komfort.
Witaj Fairy,
Trudno coś poradzić na to bez znajomości Twojego stanu zdrowia, m.in. czy masz regularne ciśnienie krwi. Bywa, że marźnięcie kończyn związane jest z układem krążenia. Słyszałaś pewnie, że ludzie wypijają po kieliszku alkoholu na rozgrzewkę. Eskimosi piją znacznie więcej.
To rozszerza naczynia krwionośne. Podobnie zadziała tabletka aspiryny (tzw. baby 81mg) - najlepsza podobno Buyera z osłoną na żołądek. Spróbuj przez parę dni i zaobserwuj różnicę. Drugi eksperyment jaki polecam to oczywiście reiki z intencją aby energia została w Tobie i grzała od środka.
Mieszanki ziołowe są na zaadresowanie konkretnego problemu, czyli na przykład obniżenie cholesterolu, na regulacją ciśnienia itp.
Dziękuję
a można tak sobie aspirynę łyknąć bez innych wskazań jak jakieś bóle/ gorączka?
Fairy, nie liczyła bym na wiele, niestety. Nieski ciśnienie, marne krążenie, zimne kończyny
Moja córka tak ma całe życie [reszta rodziny ma wszystko ciepłe więc to nie genetyka, chyba, że po jakiejś mutacji, heheh] , środki doraźnie pomagające [jak Zib proponuje] nie zlikwidują problemu. Taka twoje "uroda"? Może jakis gorący blondyn by poprawił sytuację? No , ostatecznie brunet. Bo łysy to chłodzi
W ostateczności termofor i grzaniec.
Nie piszesz , czy prze cały rok , czy w okresie zimowym marzną Ci konczyny. Jesli przez cały rok masz zimne dłonie i stopy to możesz mieć zwężone naczynka i potrzebne byłoby badanie , które nazywa się Kapilaroskopia <!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Kapilaroskopia">http://pl.wikipedia.org/wiki/Kapilaroskopia</a><!-- m -->.
Z tym alkoholem to bym uważała, łatwo i to w szczególności u kobiet wpaść w szpony nałogu.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://archiwum.apz.pl/poradnia.php?p=pormed&q=chouklkra&s=alkohol">http://archiwum.apz.pl/poradnia.php?p=p ... &s=alkohol</a><!-- m -->
Ps Libra dobrze prawi .Gimnastyka, ruszanie sie to jest to co poprawi ci krążenie i problem minie.
gi-mna-sty-ka :laughing-rolling: :laughing-rolling: :laughing-rolling: to się nazyyywaaa?
No ... może.
Ważne żeby trener miał odpowiednią tempereturę. Zimni szwagrzy odpadają, hehe :mrgreen:
Ja alkoholu nie piję prawie wcale, więc bym raczej szła w aspirynki.
Marznę cały rok, no ale najgorzej jest jesień i zima. Za to stopy wiecznie zimne i dłonie też... nawet kiedy mi ciepło w lato, a stópki nie grzeją...
A żywy grzejnik bardzo chętnie, toż to moje marzenie- a marzenia są do spełnienia.
Ale poszukam co to za badanie.
Libra22 napisał(a):gi-mna-sty-ka :laughing-rolling: :laughing-rolling: :laughing-rolling: to się nazyyywaaa? No ... może. Ważne żeby trener miał odpowiednią tempereturę. Zimni szwagrzy odpadają, hehe :mrgreen:
Koniecznie! Ino "trenera" muszę zdobyć.
Ale, ale - ten alkohol to do nacierania stóp przecie! Tą drogą nie uzależnia podobno, no może żabę, bo one pono całą powierzchnią ciała oddychają, to i alkohol by wetchły, hehe. Ale one i tak mają zimne nogi.
Libra22 napisał(a):Ale, ale - ten alkohol to do nacierania stóp przecie! Tą drogą nie uzależnia podobno, no może żabę, bo one pono całą powierzchnią ciała oddychają, to i alkohol by wetchły, hehe. Ale one i tak mają zimne nogi.
o matko jedyna, Libra, haha.
Hehe, ale tak, żeby zadziałało to ja bym chyba co godzinę musiała pić
no albo nacierać, jak kto woli.
FairyWitch napisał(a):Dziękuję
a można tak sobie aspirynę łyknąć bez innych wskazań jak jakieś bóle/ gorączka?
Dobry pomysł . Aspiryna dobra na wszystko . Szkoda , ze teraz nie mogę brać
Będąc młoda mężatką , a może już nie taką młodą, zdarzało mi się zabalować.
Po takich baletach , na drugi dzień drętwiały mi opuszki palców. Szlak mnie trafiał , bo strasznie to przeszkadzało, a i nie powiem troszku się martwiłam. Potem to nawet jak wypiłam 2 setki
i to samo było
. Poszłam , wiec do swego ulubionego doktora ( ten sam niezmienny od 33 lat) i wyłuszczyłam mu sprawę . Powiedziałam wprost : Doktor nie wiem co jest , ale jak wypije , nawet odrobinę to na drugi dzień opuszki palcowa mi drętwieją . Mój doktor odpowiedział mi swoim zwyczajem. Noooo i co? Ja tak samo mam , weź na drugi dzień aspirynę, przejdzie . Przeszło.
Libra22 napisał(a):gi-mna-sty-ka :laughing-rolling: :laughing-rolling: :laughing-rolling: to się nazyyywaaa? No ... może.
No wiesz Librus ,to wszystko zależy jaką się jest gimnastyczką . .
Może jak zwykle źle zrozumiałam, może Tobie chodziło o grzanie stóp
i dmuchanie w dłonie .
Libra22 napisał(a):Ale, ale - ten alkohol to do nacierania stóp przecie! Tą drogą nie uzależnia podobno, no może żabę, bo one pono całą powierzchnią ciała oddychają, to i alkohol by wetchły, hehe. Ale one i tak mają zimne nogi.
Hehehheh znając Ziba to on , by tego alkoholu do nacierania nie przeznaczył. O nie!!! Nawet przy przy przeziębieniu
A to w takim razie spróbuję, zapiszę zaraz aspirynkę na listę i na dniach kupię.
może pomoże, bo już wariuje człowiek.
Gimnastyka, ah
nawet jak mi będzie miał kto pomasować choćby stopy i podmuchać w dłonie to będę happy.
Mirro, ja tak sobie myślę, żeś Waśćka dostatecznie wygimnastykowana, żeby wiedzieć jak to działa. Mnie tam nic nie marznie, a Aleks choc zmarzluch okropny, a jak u mnie jest to sypia przy otwartym oknie. Z gołymi nogami. Tyż.
Fairy, zmień nika na Hot feet, może to załatwi sprawę?
aspirynka rozrzedza krew i moze ciutke pomoc - w aptekach sa takie mini aspirynki, chyba sie nazywaja "cardio", juz nei pamietam - maja specjalnie mniejsza dawke srodka leczniczego i mozna je chyba brac nawet codziennie lub co drugi dzien, przez jakis czas
mam podobny problem i alkohol mi srednio pomaga (mam niskie cisnienie i po niewielkiej ilosci wygladam jak Indianin - jest mi goraco, ale glownie w policzki)
co mi pomaga, ale na troche - to wyobrazenie sobie i rzeczywiste uruchomienie przeplywu, krazenia swojej energii
zatem i Reiki mogloby na jakis czas pomoc
a najbardziej chyba regularne uprawianie sportu, kijki sa bardzo dobre, plywanie, itp.
masaze tez chyba sa calkiem niezle
Fairy witaj w klubie
Mam to samo wiecznie mi zimno i wiecznie zimne nogi i ręce. No i właśnie mam bardzo niskie ciśnienie i przez to słabe krążenie co się objawia tym marznięciem
Dziewczyny mają rację tylko ruszanie się ,sport gimnastyka czy tym podobne "ruchy" robią dobrze na krążenie więc i jest nam cieplej. Takie aspirynki, picie alko to w sumie wszystko jest ok ale nie na długo, bo można w alkoholizm albo lekomanie wpaść
Alathea , Sylla
Libra
Podaje krem , który może być pomocny. <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.acerin.info.pl/pl/produkty/dla_kobiet/acerin_hot_cream/">http://www.acerin.info.pl/pl/produkty/d ... hot_cream/</a><!-- m -->
Papapa idę się grzać .
Tylko ja mam właśnie ekstremalnie, z tego co "obserwuję" i rozmawiam z ludźmi.
I jedynie gorąca kąpiel mi potrafi ogrzać stopy, ale trudno, żebym pół dnia w wannie leżała.
Ja jeszcze pijam herbatę z imbirem na rozgrzanie. Dobry jest też czarny bez i lipa.
Mnie pomogło też uzupełnienie wapnia i magnezu w organizmie.