11-12-2012, 18:17
Ogromnie mocno marznę. Szczerze mówiąc nie znam osoby, która by marzła w takim stopniu jak ja. Potrafię ubrać się w 4 warstwy, w tym min. 2 swetry, kożuch itd. itd. i nadal niewiele mi lepiej. Próbowałam zakładać i mniej, nie pomaga.
Mam okropnie zimne dłonie a stopy są sopelkami. Nawet kiedy jest mi ciepło to stopy zlodowaciałe...
Nie jestem anorektyczką, więc teoretycznie mój jakiś tłuszczyk mnie grzeje, a nawet osoby o wiele chudsze ode mnie nie odczuwają zimna aż tak.
Może są jakieś zioła, środki bez recepty, które poprawią krążenie?
To jest mocno męczące, bo teraz zima i ledwo się ruszam pod tyloma warstwami ubrań, a nie czuję ciepła, które zapewniłoby mi jakiś znośny przynajmniej komfort.
Mam okropnie zimne dłonie a stopy są sopelkami. Nawet kiedy jest mi ciepło to stopy zlodowaciałe...
Nie jestem anorektyczką, więc teoretycznie mój jakiś tłuszczyk mnie grzeje, a nawet osoby o wiele chudsze ode mnie nie odczuwają zimna aż tak.
Może są jakieś zioła, środki bez recepty, które poprawią krążenie?
To jest mocno męczące, bo teraz zima i ledwo się ruszam pod tyloma warstwami ubrań, a nie czuję ciepła, które zapewniłoby mi jakiś znośny przynajmniej komfort.