Re: Otoczka wokół kart -
Miriam - 07-01-2011
Eremit napisał(a):Nie do ciebie poleciałaś na skróty, przecież jest cytat
Ogólnie pisałem i do Fairy...
A ty myślisz,ze ja o tej porze takie małe litery widzę?
Widziałam tylko te duze ,cytatu nie dostrzegłam
Re: Otoczka wokół kart -
FairyWitch - 07-01-2011
Eremit napisał(a):Nie do ciebie poleciałaś na skróty, przecież jest cytat
Ogólnie pisałem i do Fairy...
Dziękuję za odpowiedź.
Mi tak zwyczajnie jest wygodniej, blisko 80 kart to dużo i muszę się nauczyć robić porządny wachlarz, bo trzymając je w jednej ręce sporo kart jest mimo wszystko pozakrywanych.
Teraz to wydaje się sensowne.
Jak spróbuję to zobaczę jak mi to wychodzi w porównaniu do moich stosików i prawej ręki.
Re: Otoczka wokół kart -
Gośka - 07-01-2011
Według mnie sposób działania Tarota nie jest do końca wytłumaczalny. Jeśli ktoś chce losować karty to niech losuje, a jeśli woli odkrywać po kolei to niech odkrywa. Ja np. nie do końca rozumiem działanie radia, a jednak radio u mnie w domu działa
. Kiedyś losowałam karty z wachlarza lewą ręką, teraz odkrywam je po kolei. Uważam iż tak jest bardziej "magicznie". Wiadomo, że trzeba karty dobrze potasować. Są rozkłady, w których karty odlicza się z talii, nie losuje, np. według Nipu, Regonu, czy też daty urodzenia. Według teorii, iż karty należy wybierać nie powinny one działać , a działają. Kiedyś na pewnym kursie, na którym byłam z koleżanką, obie rozkładałyśmy dwa rozkłady na pewną zamkniętą już firmę w ten właśnie sposób. Każda z nas odkryła ok 25 kart równoległych, które opowiedziały tę samą historię dotyczącą danej firmy.
Re: Otoczka wokół kart - Rani - 07-01-2011
Gosiu podpisuje sie pod tym co napisalas. Tez robilam ten kurs w innym terminie i tez ciagnelam karty po kolei ze stosika na temat tej zamknietej juz firmy, wszystko wyszlo zgodnie z prawda,dlaczego sie rozpadla itd. Sama stosuje od pewnego czasu ta metode i mysle ze karty w czasie tasowania ustawiaja sie po kolei ,,jak trzeba'' bo Tarot zna przyszlosc i przeszlosc i karty wiedza, jakie pytania i rozklady beda im stawiane
Lub nasza podswiadomosc ma dostep do przyszlosci i uklada karty przy tasowaniu w prawidlowy sposob do pytan ktore beda zadawane.
Re: Otoczka wokół kart -
Tarofides - 07-01-2011
Gośka napisał(a):Według mnie sposób działania Tarota nie jest do końca wytłumaczalny. Jeśli ktoś chce losować karty to niech losuje, a jeśli woli odkrywać po kolei to niech odkrywa. Ja np. nie do końca rozumiem działanie radia, a jednak radio u mnie w domu działa
To chyba oczywiste, że sposób działania Tarota nie jest do końca wytłumaczalny, nic nie szkodzi jednak podejmować takie próby i próbować postawić sensowną hipotezę.
Nie pisałem że wyciaganie kolejno ze stosu jest nieprawidłowe, czy jakieś gorsze. Dla mnie jest mniej logiczne, a ja mam (o dziwo
) umysł ścisły :ugeek: Można podejść jeszcze inaczej, a mianowicie karty Tarota (czy cokolwiek innego - monety, kamyki itp) uznać za katalizator procesów podświadomych i nie ma większego znaczenia co sie wylosuje. I powiem, że czasem "odczuwam" odpowiedź zanim rozłożę karty! A potem karty tylko (najczęściej) potwierdzają moje przeczucie.
Radio działa, bo jest podłączone do prądu, ustawione na odpowiednią częstotliwość i głośność - zatem nalezy wykonać określone czynności, by radio zadziałało. Myslę że to samo dotyczy Tarota, nie można zbyt dowolnie wybierac kart np. rzucając talią o podłogę :o Jest jednak pewien zakres swobody, by dostosować odbiór kart do swojej częstotliwości
Re: Otoczka wokół kart -
Gośka - 07-01-2011
Eremit napisał(a):Ze stosu kart kolejno ciągnięte, to raczej bardzo trudno wytasować tak, żeby pasowały do pytania i rozkładu. Ja wiem, nawet w telewizji tak robią, nie obchodzi mnie to! Takie ciągnięcie nie da się wytłumaczyć w żaden sensowny sposób.
Eremit napisał(a):Nie pisałem że wyciaganie kolejno ze stosu jest nieprawidłowe, czy jakieś gorsze.
No według mnie pisałeś
Ja natomiast uważam, że jeśli czegoś nie potrafimy sensownie wytłumaczyć , to nie znaczy, że to coś nie działa. Wiem, że radio trzeba podłączyć do prądu, natomiast nie potrafię wytłumaczyć działania fal radiowych, to tak tytułem wyjaśnienia. Tarot raczej nie nadaje się do tego aby nim rzucać o podłogę, ale można w ten sposób wróżyć z Run na kamykach z całkiem dobrym rezultatem.
Eremit napisał(a):Jest jednak pewien zakres swobody, by dostosować odbiór kart do swojej częstotliwości
U każdej osoby ten zakres jest inny. Jedna osoba wykona tylko te czynności, które są sensowne i logiczne, druga pozwoli magii działać i odczyta wróżbę nawet z karty, która podczas tasowania wypadła z talii. Kwestia osobistych preferencji.
Re: Otoczka wokół kart -
FairyWitch - 07-01-2011
rzucać o podłogę... aż mi się przypomniało jak ponoć 1 wykładowca tak oceniał kolokwia... jak rzucał o biurko, a te które spadły na jakąś tam stronę to zaliczał
Mimo wszystko ja uważam, że jak kto woli, bo chyba każdy sam najlepiej czuje kiedy, jak i gdzie co do niego przemawia, co rozumie i jak działa.
Nie mniej jednak mam zamiar zastosować wachlarz i zobaczyć jak się z nim czuję.
BHP Tarota - nagarek - 10-08-2011
Jesteście w zdecydowanej większości przypadków doświadczonymi Tarocistami, dlatego proszę o Wasze informacje co należy rozumieć o BHP Tarota?
Czy rozumiemy przez to np. oczyszczanie siebie podczas/ po rozkładzie, zwłaszcza ciężkim? O paleniu świecy podczas rozkładu? albo stosowaniu białej szałwii itp. czy coś innego?
Pytam, bo myślę, że każdy rozkładający Tarota dla siebie lub innych powinien mieć orientację w tym temacie (chociaż wg mnie Tarot absolutnie nie jest groźny).
Re: BHP Tarota -
goya - 11-08-2011
Było już trochę w innych wątkach, choćby - tutaj :
<!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=6&t=96">viewtopic.php?f=6&t=96</a><!-- l -->
Re: BHP Tarota - nagarek - 11-08-2011
goya napisał(a):Było już trochę w innych wątkach, choćby - tutaj :
<!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=6&t=96">viewtopic.php?f=6&t=96</a><!-- l -->
Dziękuję bardzo. :thanks:
Re: Otoczka wokół kart -
MrS - 07-10-2012
ja swoje karty trzymam w woreczku, który jest zamknięty w pudełeczku małym, zarazem zawinięty "obrusikiem" ukryty na segmencie. Wcześniej nie wiedziałem czy to ważne aby używać obrusu, zacząłem z niego korzystać tylko dlatego aby karty się nie brudziły.
Re: Otoczka wokół kart -
Tarofides - 07-10-2012
We wróżeniu i magii ogólnie ważne jest to, czemu sam nadasz ważność, tak generalnie, bo pewne reguły jednak obowiązują np. trudno mówić o wróżeniu gdy jesteś nawalony w 3 dupy :obscene-drinkingbuddies:
Ja mam taki "obrus" - kwadrat z czarnego jedwabiu, raz używam do wróżby, raz nie używam.
Re: Otoczka wokół kart -
MrS - 07-10-2012
W niektórych poradnikach natykam się na to, że w jakim kolorze powinna być szkatułka czy woreczek. Zazwyczaj to kolory czarny lub biały. U mnie dominuje biel.
Re: Otoczka wokół kart - Marika+ - 07-10-2012
A ja tak czytam i nie wiem czy ja może mało czarodziejska jestem...
Do wróżenia zapalam świeczkę, bo bardziej mi to pomaga psychicznie, bardziej się skupiam i ogólnie czuję wewnętrzną potrzebę, poza tym nie mam żadnych rytuałów ani kolorów woreczków, kuferków czy innych rzeczy, staram się tylko by był porządek na stole (zazwyczaj robię to w kuchni wieczorem wtedy mam spokój).
Nie używam obrusów w tym celu, ani nie ubieram się "roboczo", ogólnie nie ciągnę karty na dany dzień, chyba że mam ochotę lub coś mi wewnętrznie podpowiada by to zrobić.
Jedyną rzeczą co robię jak rozkładam karty, to w myślach mówię "no dobra teraz pokażcie mi co w trawie piszczy", a po zakończeniu składając mówię w myślach "dziękuję wam moje karteczki"
To wszystki czasem starałam się je układać, a le przestałam bo nie czułam tego, wewnętrznie mnie rozpraszało i karty fiksowały.
Re: Otoczka wokół kart - yoanna - 07-10-2012
MrS napisał(a):W niektórych poradnikach natykam się na to, że w jakim kolorze powinna być szkatułka czy woreczek. Zazwyczaj to kolory czarny lub biały. U mnie dominuje biel.
przeczytałam, że pasuje kolor borda i zieleni ...
Re: Otoczka wokół kart - Rani - 07-10-2012
a ja czytalam ze czerwony ...
sama nie stosuje nic.
Re: Otoczka wokół kart -
MrS - 07-10-2012
Jak widzę to jest indywidualna sprawa
Re: Otoczka wokół kart -
AgnesAngel - 08-10-2012
chyba wszystkio jest idywidualna sprawa w zaleznosci jak sie umowimy z kartami . ja czasami robie szybkie rozklady jak napisala na poczaku fairy ze az jej glupio ale czasami rozmyslam dosc dlugo . przy czym te szybkie mysli lepiej sie sprawdzaja niz takie dumanie -przynajmniej u mnie .
Re: Otoczka wokół kart - Rani - 08-10-2012
MrS napisał(a):Jak widzę to jest indywidualna sprawa
jak i wszystko co wymyslil czlowiek
Re: Otoczka wokół kart -
MrS - 08-10-2012
a jak rozkładacie karty to robicie to lewą czy prawą ręką
Przepraszam, u mnie np jest to ważne aby lewą to robić. Kiedyś w pierwszy poradniku jak czytałem i było zalecane lewą bo ona symbolizuje przyszłość(?) i tak mi zostało.
Re: Otoczka wokół kart - Marika+ - 08-10-2012
Przepraszam, ale jak jeszcze raz przeczytam, że ktoś czytał w poradniku i ciurkiem wszystko stosuje jak tam napisali, to nastąpi u mnie eksplozja... :chores-chopwood:
A ja czytałam, że trzeba przed snem chodzić w kółko po łóżku 9 razy aby dobrze zasnąć, ale tego nie stosuję tylko swój wypracowany sposób...
Re: Otoczka wokół kart -
MrS - 08-10-2012
To nie jest tak że Ja ciurkiem stosuje się, kiedyś tak było jak byłem zieloniutki. Dziś zostały przyzwyczajenia. W sumie one u mnie dominują. Jestem po porostu ciekawy jak wygląda to u innych.