FairyWitch napisał(a):Przy waszych sposobach to może mieć znaczenie.
Dowiem się chętnie od Eremita jak wygląda sprawa u mnie.
Ja z wygody stosuję takie czynności, ale jak będę miała więcej miejsca to mam zamiar bawić się w wachlarze
Ale po co ci miejsce na wachlarz :roll: Wachlarz robisz z kart trzymając je w ręce ... prawej i ciągniesz lewą, lewą ręką dlatego, że to jest strona intuicji.
Odkrywanie kolejno kart ze stosu mnie nie przekonuje, bo nie pasuje mi do wizji działania Tarota. Miałem o tym napisać w którymś wątku, ale zgubiłem go :? chodziło o zwrot "przypadkowo wylosowane karty" . No własnie to nie ma być przypadkowe! Trzeba wyciągnąć te, które daja najlepszą odpowiedź. Ze stosu kart kolejno ciągnięte, to raczej bardzo trudno wytasować tak, żeby pasowały do pytania i rozkładu. Ja wiem, nawet w telewizji tak robią, nie obchodzi mnie to! Takie ciągnięcie nie da się wytłumaczyć w żaden sensowny sposób.
Natomiast wyciagając z wachlarza dajemy możliwość naszej podświadomości (intuicji) do kierowania ręką, więc karty nie są przypadkowo wyciągnięte. O ile mamy tą intuicje wyrobioną, czujemy sie dobrze i jeszcze parę czynników składających się na otoczkę
Ja zakladam, że podświadomośc ma wgląd w świat astralny, w którym koszulki kart nie stanowią problemu i poddajac się działaniu nieswiadomemu ciągniemy konkretne karty, które dla intuicji są jakby widoczne.
Jest takie powiedzenie, że Tarot nigdy się nie myli, tylko my czasem się mylimy 8-) Wiele w tym prawdy, o ile wyciągamy karty dając szansę działaniu siłom nieujetym w prawach fizyki :mrgreen: Te siły, moim zdaniem, najlepiej działają na lewą rękę ciągnącą karty z wachlarza.