Jak wytłumaczyć trafność wybieranych kart? - Gość - 16-11-2010
Jak wytłumaczyć trafność wybieranych przypadkowo kart?
Jak to się dzieje, że wybieramy takie, a nie inne karty, a one układają się w przekaz mający przełożenie w rzeczywistości?
Zadajesz pytanie. Wyciągasz kartę i o dziwo stwierdzasz, że dała prawidłową odpowiedź. Jak to się dzieje?
Niektórzy tłumaczą to zjawiskiem znanym pod pojęciem synchroniczności, którym zajmował się Carl Gustaw Jung.
Mawia się, że karty "wybiera" prawa półkula, a więc nasza podświadomość.
Są też takie przypadki, gdy wybieramy karty życzeniowo - dzieje się tak przeważnie przy stawianiu kart dla siebie w szczególnie ważnej sprawie.
Jakie macie zdanie na ten temat?
Re: Jak wytłumaczyć trafność wybieranych przypadkowo kart -
Tarofides - 16-11-2010
Własnie wczoraj znalazłem
http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Czy-mozemy-przewidywac-przyszlosc,wid,12851749,wiadomosc.html
Pozwól że rozwinę temat jak się obrobię z pilnych spraw
Re: Jak wytłumaczyć trafność wybieranych przypadkowo kart - Gość - 09-12-2010
Eremit napisał(a):Pozwól że rozwinę temat jak się obrobię z pilnych spraw
Nie ma sprawy, poczekamy
Jesteś tarocistą, często stawiasz karty, z pewnością zastanawiałeś się, jak to się dzieje, że tarot działa? Krótko mówiąc, jesteśmy ciekawi, jaki jest Twój punkt widzenia, jak tłumaczysz trafność wybieranych kart?
W tym felietonie
http://www.wrozbyonline.pl/Felieton/7/Jak_dziala_Tarot
autorka szczegółowo opisuje, jak to wszystko działa, warto poczytać
Re: Jak wytłumaczyć trafność wybieranych przypadkowo kart -
FairyWitch - 27-12-2010
Zawsze mnie to strasznie ciekawiło
Zaraz zabiorę się do czytania artykułów.
Re: Jak wytłumaczyć trafność wybieranych przypadkowo kart -
FairyWitch - 22-04-2011
A ostatnio jakby myślami wyciągam- tasuję, jakąś nagle kartę jakby widzę, losuję a tu ta o której myślałam :o
Albo mam tak, że niektóre karty prawie nigdy mi nie wychodzą... mogę na palcach jednej ręki policzyć ile mi wypadła.
Za to niektóre często, np. sporo w ciągu 2 tygodniu losuję tę samą kartę...
:yes:
Re: Jak wytłumaczyć trafność wybieranych przypadkowo kart - Rani - 22-04-2011
FairyWitch napisał(a):A ostatnio jakby myślami wyciągam- tasuję, jakąś nagle kartę jakby widzę, losuję a tu ta o której myślałam :o
Ja mam to samo. Tzn, ze masz rozwija ci sie zmysl jasnowidzenia i masz dobry kontakt z podswiadomoscia :yes:
Jak mnie ktos prosi o wrozbe i porade co ma zrobic, to pojawia mi sie w glowie obraz karty , ktora to za chwile wylosowuje. :dance3:
Re: Jak wytłumaczyć trafność wybieranych przypadkowo kart - nagarek - 11-09-2011
Eremit napisał(a):Pozwól że rozwinę temat jak się obrobię z pilnych spraw
Oj, chyba niestety Eremit tak strasznie długo nie może się odrobić z pilnych spraw, skoro do dziś nie podjął tego niezwykle interesującego, poruszonego przez Gościa tematu, nad którym myślę, że zastanawiał się każdy z nas.
Ja ostatnio mam dodatkowo tak, że nie tylko wylosowane karty dają mi odpowiedź na pytanie, ale nawet karty, które wypadły mi przypadkowo podczas tasowania. Tego już w żaden sposób nie potrafię wytłumaczyć, bo przecież tasując karty skupiam się tylko na tej czynności i nawet na tym, by mi żadna z nich nie wypadła. Ale gdy już któraś wypadnie, to jest to 8-)
Więc jak Waszym zdaniem można to wytłumaczyć?
Re: Jak wytłumaczyć trafność wybieranych przypadkowo kart -
Helge - 11-09-2011
ja to tak rozumiem: to jest coś takiego samego jak uczucie chęci na określone jedzenie
np. budzisz się rano i masz OGROMNĄ ochotę wszamać po prostu tuzin naleśników. nic Cię nie przekona, że masz zjeść coś innego, chcesz tego i potrzebujesz
biologicznie może to oznaczać, że po prostu brak Ci jakiegoś składnika odżywczego, który akurat Twój organizm "kojarzy" z naleśnikami.
energetycznie z kolei organizm stanowi pewną całość i jak czegoś brakuje, to całość ulega zachwianiu, bo brak jest równowagi. więc Twój organizm sygnalizuje, co masz dobrać, żeby była równowaga.
tak samo tarot jest skonstruowany, aby opisywać całość (od białego do czarnego przez wszystkie odcienie szarości). jeśli Ty, w jakiś sposób ingerujesz w karty, wkładając energię problemu w to tasowanie, rozkładanie i tak dalej, to karty wyrzucają energię odpowiedzi, bo musi zajść równowaga. przynajmniej w idealnej sytuacji i skupieniu tak to powinno chyba wyglądać.
ale jestem ciekawa co inni powiedzą....
RE: Jak wytłumaczyć trafność wybieranych kart? -
tarot55557 - 05-03-2018
Jak wytłumaczyć trafność wybieranych przypadkowo kart?
Jak to się dzieje, że wybieramy takie, a nie inne karty, a one układają się w przekaz mający przełożenie w rzeczywistości?
Zadajesz pytanie. Wyciągasz kartę i o dziwo stwierdzasz, że dała prawidłową odpowiedź. Jak to się dzieje?
Niektórzy tłumaczą to zjawiskiem znanym pod pojęciem synchroniczności, którym zajmował się Carl Gustaw Jung.
Mawia się, że karty "wybiera" prawa półkula, a więc nasza podświadomość.
Są też takie przypadki, gdy wybieramy karty życzeniowo - dzieje się tak przeważnie przy stawianiu kart dla siebie w szczególnie ważnej sprawie.
Jakie macie zdanie na ten temat?
Każda karta ma mnóstwo znaczeń i każdą kartę można tak naprawdę dopasować do konkretnej sytuacji co daje poczucie, że ona się idealnie odnosi do sytuacji. Ja myślę, że kluczowa jest intuicja i przeczucie.
RE: Jak wytłumaczyć trafność wybieranych kart? -
Joana - 05-03-2018
Tarot55557 ładnie tą zależność we współpracy obu półkul opisuje Barbara Antonowicz Wlazińska w swojej książce "Vademecum tarota"
Według niej są dwie drogi poznania Tarota.
Droga intuicyjna - to droga Głupca, oparta o rozwijanie prawej półkuli.
Droga ezoteryczna- to droga Maga, oparta o rozwijanie lewej półkuli.
"Obie drogi prowadzą do zamierzonego celu. Żadna z nich nie jest lepsza ani gorsza. Powinny się uzupełniać Wtedy daje to najlepsze efekty.
Głupiec czuje, a Mag wie. Najlepiej jest wiedzieć i czuć. Przykładem tych dwóch dróg jest np. bioenergoterapeuta i lekarz. Bioenergoterapeuta czuje co dolega pacjentowi, a lekarz to wie, dzięki badaniom. Świat medycyny zaczyna dostrzegać, że ich współpraca daje najlepsze efekty dla pacjenta.
Głupiec swoje narzędzie "diagnozowania" ma nieświadome, ukryte w worku który niesie na plecach. Mag ma je rozłożone na stole. Jednak Mag nie miałby ich dostępnych, gdyby Głupiec wcześniej ich nie niósł ukrytych w worku. Ich współpraca jest więc niezbędna. Mag często musi odwoływać się do przeczuć Głupca."
To porównanie uważam za bardzo obrazowe i wyjaśniające konieczność współpracy obu półkul naszego mózgu. Ja najpierw patrząc na kartę, widzę obraz i informacje w niej zawarte, słowa które ją określają. Znaczenie nadane jej przez autorów książek- które znam, moje osobiste doświadczenia związane z tą kartą. Cały mój zasób wiedzy teoretycznej. Wtedy moja lewa półkula odpowiedzialna za świadomy proces odczytu karty podsuwa mi możliwe znaczenia. Potem do głosu dochodzą skojarzenia podświadome, co czuję na widok tej karty. Urywki wspomnień, emocje jakie we mnie wywołuje . Jednym słowem dopuszczam do głosu swoją intuicję. Interpretacja od razu robi się mniej jednoznaczna. Sama wiedza teoretyczna, choćby nie wiem jak była szeroka, nie zastąpi mi przeczucia, skojarzenia, przekonania, że karta właśnie to oznacza. To nieświadomy proces, jakby przeczucie, często wynikające ze spojrzenia na cały rozkład. Obrazy jakie widzę na kartach rysują mi pewną historię.
Zauważyłam, że w trakcie poznawania Tarota, karty same podpowiadały mi nowe i dla mnie zupełnie na pozór odmienne znaczenia danej karty. Wciąż się uczę i mam nadzieję że jeszcze przez długie lata będę poznawać magię kart
Trafność wróżenia - Ogion - 04-06-2018
Moim zdaniem, wróżba to tylko wgląd w konkretną sytuację na daną chwię. Możemy jednak (pod jej wpływem) zmienić swoją decyzję, ktoś inny to zrobi, ktoś się za nas pomodli i wszystko się potoczy całkiem innym torem.W praktyce nie jesteśmy więc wstanie (prawidłowo) zweryfiować trafności wróżby.
Po drugie nigdy nie znamy całości obrazka.
Na forum ktoś zadał pytanie dotyczące spraw biznesowych:
Co będzie dla mnie lepsze- zostać czy wyjechać? Wróżący odpowiedział że lepiej zostać bo wyjazd wiąże się z niebezpieczeństwem.
Po kilku miesiącach przyszła weryfikacja negatywna. Gość został i stracił kilkanaście tysięcy złotych.Wróżący zawalił na całej linii.
Czy aby na pewno? A co jeśli wyjazd miałby skończyć się śmiertelnym wypadkiem?
Po co więc wróżyć?
Też nie wiem.
RE: Trafność wróżenia - ameners - 04-06-2018
Dlaczego uważasz iż ,,Wróżący zawalił na całej linii", nie znasz dogłębnie ich sytuacji... dlatego warto odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego wróżby się nie sprawdzają i po czyjej stronie leży wina.
Cytat:Czy aby na pewno? A co jeśli wyjazd miałby skończyć się śmiertelnym wypadkiem?
To już jest gdybanie czysto hipotetyczne.
RE: Trafność wróżenia - Ogion - 04-06-2018
(04-06-2018, 15:19)ameners napisał(a): Dlaczego uważasz iż ,,Wróżący zawalił na całej linii"
To nie jest moje zdanie tylko odczucie weryfikującego.
RE: Trafność wróżenia - ameners - 04-06-2018
Zatem na jakie pytanie, oczekujesz odpowiedzi?
Po co więc wróżyć? - myślę iż odpowiedziałeś sobie na to pytanie na początku wypowiedzi.
RE: Trafność wróżenia - Ogion - 04-06-2018
Ja tam wątpliwości nie mam.
RE: Trafność wróżenia -
Hazar - 04-06-2018
Ogi ja ci powiem czym jest wróżba
Wyobraź sobie zbiór punktów w określonej przez Ciebie płaszczyźnie i wykonuj na nich działania jakie chcesz przeliczaj sobie wzdłuż i poprzek wszystkie możliwe parametry hehe
Przy każdym wykonanym działaniu jest wynik, jeżeli chcesz by był dokładny liczysz po przecinku ale ze względu na nieskończoność działania zawszę jest jakaś tolerancja, granica błędu
Teraz wyobraź sobie swoje życie jako równanie matematyczne, każdy jeden sposób jego liczenia prowadzi do określonego wyniku
A teraz jest wróżba czyli ta tolerancja
Ona nie zmieni wyniku bo jest z góry ustalony ale może coś dodać do Twojego żywota albo ująć ale w granicy błędu i to może być lepsza praca, extra koleżanka wygrana na loterii = dla Ciebie diamertalna zmiana ale w sumie końcowej tylko granica błędu
Bo to co dla nas jest wszystkim to w skali kosmosu jest zwykłym pryknięciem drożdży
ot następna cząsteczka etanolu w nastawie
RE: Trafność wróżenia -
Marlena - 04-06-2018
Są rozmaite pytania, są różne sytuacje, kiedy weryfikacja jest możliwa. I tak też się dzieje.
Do kart każdy może zadać pytanie, jakie chce.
W zasadzie nie ma ograniczeń, lub jest ich niewiele i praktycznie zależą one od poglądów tych, co wróżą.
Pytający sam powinien zastanowić się nad sensem zadawania pytań typu, co byłoby gdyby.
I żadna odpowiedź z kart nie zobowiązuje go do jej zastosowania w życiu.
RE: Trafność wróżenia -
LeCaro - 04-06-2018
(04-06-2018, 15:43)Ogion napisał(a): Ja tam wątpliwości nie mam.
To znaczy... bo nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam - uważasz że wróżenie nie ma sensu?
RE: Trafność wróżenia - Ogion - 04-06-2018
(04-06-2018, 16:20)Hazar napisał(a): Ogi ja ci powiem czym jest wróżba
Nawet jeśli jest to prawda, to jest to tylko wynik na daną chwilę.Jeśli zrobisz kolejne obliczenie, to wynik może/będzie całkiem inny.
Chociażby dlatego, że
sama obserwacja zmienia wynik doświadczenia.
(04-06-2018, 16:26)LeCaro napisał(a): To znaczy... bo nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam - uważasz że wróżenie nie ma sensu?
Idealna sytuacja jest taka, kiedy jesteśmy zbalansowani, połączeni z "siłą wyższą" i dokładnie wiemy co mamy w danej chwili zrobić. Wszystko inne to mniej , lub bardziej, udatne środki zastępcze.
RE: Trafność wróżenia -
Hazar - 04-06-2018
Czekaj inaczej
Suma Twojego życia to 10 i to jest niezmienne
Zmienne są sposoby uzyskania sumy
Granica błędu to 0,000000 przykładowo
Wróżba jest energią która przenosi siły bądź jest siłą sama w sobie
Oddzaływuje jak każda inna siła ale w obrębie działania, nie wpływa na wynik a jedynie granice błędu bo na przykład mówię że,
spotkasz miłość życia w kościele no to zaczynasz chodzić i spotykasz ale jakbyś nie chodził to spotkał byś ją w sklepie bo masz ją spotkać bo to wszystko dzieje się w obrębie działania
Bo tak w ogóle to jest działanie wsteczne
Przychodząc masz poprostu dojść do wyniku czy po płatkach róży czy po kolcach ale masz dojść
A jasnowidz też jest przewidziany w działaniu bo jest składnikiem sumy jak szkoła, wypadek, miłość głód...
RE: Trafność wróżenia - Ogion - 04-06-2018
(04-06-2018, 17:11)Hazar napisał(a): Czekaj inaczej
Suma Twojego życia to 10 i to jest niezmienne
Zmienne są sposoby uzyskania sumy
Zgadza się, jest tylko jeden pewnik- wszyscy umrzemy. Reszta to tylko wynik naszych wolnych wyborów.
Czy jesteś wstanie je przewidzieć?
Nie.
RE: Trafność wróżenia -
Hazar - 04-06-2018
Umrzemy bo ciało się zużywa jak każdy inny sprzęt czy narzędzie, tylko że to nie jest wynik
Rozwój wewnetrzy a rozwój fizjologiczny to dwie różne sprawy
Jeden ogranicza biologia a drugi jest bezwymiarowy
Od Ciebie zależy jak osiągniesz wynik czy 5+5 =10 czy....... Nie wiem jak rozpisać równanie by włączyć wszystkie możliwe czynniki
Ogi rozumiesz jakie to piękne
??