03-10-2012, 18:00
Witajcie!
W jednym z podręczników jakie mam, zaleca się wyciągnięcie 3-ech kart do karty 3-jki mieczy jako przedstawienie 3-ech problemów. Każdy miecz to indywidualny problem. Ja się stosuję do tego, pozwala mi to wejść w głąb problemu...ale nie zawsze jestem przekonana czy to jest faktycznie właściwe i czasem sprawia mi to tylko kłopot. A jak wy jak radzicie sobie z tą kartą? Interpretujecie ją razem z sąsiednimi kartami czy ciągnięcie kolejne 3-y karty jako osobny komentarz? Zapraszam wszystkich do dyskusji!!!
W jednym z podręczników jakie mam, zaleca się wyciągnięcie 3-ech kart do karty 3-jki mieczy jako przedstawienie 3-ech problemów. Każdy miecz to indywidualny problem. Ja się stosuję do tego, pozwala mi to wejść w głąb problemu...ale nie zawsze jestem przekonana czy to jest faktycznie właściwe i czasem sprawia mi to tylko kłopot. A jak wy jak radzicie sobie z tą kartą? Interpretujecie ją razem z sąsiednimi kartami czy ciągnięcie kolejne 3-y karty jako osobny komentarz? Zapraszam wszystkich do dyskusji!!!

3 Mieczy w rozkładzie traktuję jak każdą inną kartę, i raczej patrzę na nią jak na jeden problem - dlaczego od razu zakładać, że odnosi się ona do trzech problemów? Oczywiście, nieraz w kartach pokazuje się ilość (dni, spraw, osób) w numerze karty, gdzieś "przy okazji" wiążą się te kwestie, ale też nie doszukuję się ich za każdym razem (bo i nie każde pytanie tego wymaga). Jeżeli mam problem z interpretacją tej karty, nieraz zdarza mi się dołożyć jedną, dwie lub nawet więcej (chyba nawet zdarzyło mi się zrobić osobny rozkład, do czego odnosiła się ta karta), ale górę bierze znaczenie nadrzędne: 3 Mieczy jako energia bólu/problemów/trudnych sytuacji - czyli ani nie spotkałam się z takim podejściem, że ta karta ma oznaczać trzy różne sfery, ani mi to samej "nie przyszło do głowy".
autor książki zaleca wyciągnięcie trzech kolejnych kart aby wyjaśnić szerzej dany problem.