Jabłoń
#1

   
Jabłoń (Malus Mill.)– rodzaj roślin wieloletnich należący do rodziny różowatych.
Występuje powszechnie w strefie klimatów umiarkowanych.
Znanych jest ok. 25 gatunków dziko rosnących, w Polsce występuje kilka z nich (głównie jako rośliny uprawne).
Gatunkiem typowym jest Malus sylvestris Mill.

Gatunki flory Polski
jabłoń domowa (Malus domestica Borkh.) – antropofit zadomowiony i gatunek uprawiany
jabłoń dzika, płonka (Malus sylvestris Mill.)
jabłoń jagodowa (Malus baccata (L.) Borkh.) – gatunek uprawiany
jabłoń kwiecista (Malus floribunda Siebold) – gatunek uprawiany
jabłoń Niedźwieckiego (Malus sieversii (Ledeb.) M. Roem. 'Niedzvetskyana') – gatunek uprawiany
jabłoń niska, j. rajska (Malus pumila Mill.) – gatunek uprawiany
jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea Rehder) – gatunek uprawiany
jabłoń Scheideckera (Malus ×scheideckeri L. Späth ex Zabel – gatunek uprawiany

Znaczenie kulturowe
W mitologii celtyckiej jabłoń miała dawać schronienie duszom zmarłych.
W centrum Avalonu w celtyckich zaświatach ma rosnąć jabłoń posiadająca jednocześnie kwiaty i owoce.
Zjedzenie jabłka z tej jabłoni miało dawać wieczną młodość i nieśmiertelność.
W mitologii greckiej występują natomiast jabłonie rosnące w sadzie nimf Hesperyd rodzące złote jabłka dające nieśmiertelność.
Natomiast w chrześcijaństwie jabłko utożsamiane jest z grzechem.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#2

   
"Adam i Ewa", ok. 1550, olej na płótnie, 240 x 186 cm, Muzeum Prado (Madryt)
Autor: Tycjan (Tiziano Vecellio de Gregorio), malarz włoski, ur. ok. 1480 w Pieve di Cadore koło Wenecji, zm. 1576 w Wenecji

Jabłka będące przedmiotem pożądania, symbolem piękna i zdrowia, a nawet wiecznego życia,
pojawiają się w wielu tradycjach, wśród których chrześcijańska opowieść o Adamie i Ewie
jest najbardziej znana.

   
Sąd Parysa, obraz Petera Paula Rubensa przedstawiający jeden z najsłynniejszych sporów wszechczasów

Jabłoń uważana za drzewo święte już w czasach neolitu.
Wymowny jest mit starożytnych Greków, wg. którego boginii niezgody, ERIS,
rzuciła jabłko z napisem , dla najpiękniejszej, pomiędzy boginie, ktore tak pokłóciły się
o owoc, że doszło kolejno do sądu Parysa, porwania Heleny i ...wojny trojańskiej....

   
Zachęcam do poczytania o jabłkach wiecznej młodości, które wśród bogów rozdawała piękna IDUNA, żona Bragiego.....mitologia runiczna  się kłania....

Wg. Celtów wyspa jabłek AVALON była mityczną krainą rozkoszy, a Aleksander Wielki znalazł podobno w Indiach jabłka, które przedłużały życie tamtejszym kapłanów do 400 lat...

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#3

   

   
Jabłoń dzika (Malus sylvestris) ang. Orchard Apple
inne nazwy: płonka
To niewielkie, dziko rosnące drzewo liściaste o krótkim pniu i gęsto ugałęzionej koronie jest jednym z protoplastów większości uprawianych w Europie sadowniczych odmian jabłoni.
Różni się od nich przede wszystkim zielonkawymi, małymi i twardymi, cierpkimi w smaku jabłkami.
Obecnie jabłoń dzika występuje rzadko i rośnie w dużym rozproszeniu; najczęściej można ją spotkać na obrzeżach lasów oraz w zadrzewieniach śródpolnych.

Drzewo to kwitnie w maju równocześnie z rozwojem liści.
Kwiaty są przedsłupne i owadopylne.
Rośnie w zaroślach, lasach liściastych i mieszanych oraz na ich obrzeżach.
Zwykle nieliczna na stanowiskach
Jabłoń dzika rośnie bardzo wolno.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#4

   
Jabłoń kwiecista (Malus floribunda)
– gatunek niskiego drzewa lub krzewu owocowego z rodziny różowatych.
Pochodzenie gatunku nie jest dokładnie znane, określa się je jako Japonię, skąd został sprowadzony do Europy w pierwszej połowie XIX wieku.
Obecnie występowanie jej w stanie dzikim jest nie ustalone, przypuszcza się że może być to mieszaniec między Malus baccata i Malus sieboldii (syn. M. toringo)

W początkowym stadium rozwoju pączki kwiatowe barwy karminowo-czerwonej, w czasie rozwijania się pąki kwiatowe stają się różowe potem szybko stają się biał.
Średnica rozwiniętych kwiatów wynosi od 2,5 do 3 cm, posiadają 5 płatków.
Owoce małe zwykle o średnicy od 6–8 mm, żółtawe

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#5

   
   
Jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea Rehder)
– gatunek rośliny z rodziny różowatych, mieszaniec M.×atrosanguinea (Spath)C.K.Schneider i M. sieversii (Ledeb.) M. Roem. 'Niedzvetskyana'.
Jest uprawiany jako roślina ozdobna.
Nieduże drzewo lub silnie rozgałęziony krzew o dość cienkich gałązkach.
Osiąga do 5 m wysokości i ma koronę o podobnej średnicy.
Wielkość drzewa jednak ściśle zależy od rodzaju podkładki, na której zostało zaszczepione.
Liście eliptyczne, wydłużone, o blaszce prawie dwukrotnie dłuższej od ogonka liściowego.
U różnych odmian mogą być zielone lub czerwone.
Kwiat promieniste, 5-krotne, o odwrotnie jajowatych płatkach z paznokciem.
Słupek o zrośniętych szyjkach.
W odróżnieniu od większości gatunków jabłoni mają kwiaty w kolorze od różowego do ciemnopurpurowego.
Mają średnicę do 3,5 cm.
Owoce, są nieduże i niesmaczne, nie posiadają wartości konsumpcyjne

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#6

   
   
   
Jabłoń domowa (Malus domestica Borkh.) – gatunek rośliny z rodziny różowatych.
English: Apples on an apple-tree. Ukraine.
Русский: Яблоня со спелыми плодами. Украина.
Latina: Malus domestica (Borkh., 1803)

 Jest to gatunek który powstał w wyniku samoczynnego krzyżowania dwóch dziko rosnących na Kaukazie jabłoni – Malus pumila Mill. oraz Malus sylvestris Mill., a następnie w wyniku działań hodowlanych człowieka uzupełnionego o geny kilku innych naturalnie występujących w Azji i Europie gatunków
Należy do najbardziej popularnych w uprawie drzew owocowych w strefie klimatu umiarkowanego
Niewysokie drzewo osiągające 5–12 m wysokości, z szeroką i gęstą koroną.
Owoc jabłkowaty, potocznie nazywany jabłkiem.
Dojrzewa jesienią.
 Zwykle kulisty, różnobarwny (zielony, żółty, czerwony lub żółty z rumieńcami). Miąższ znacznie zróżnicowany pod względem smaku, aromatu, słodyczy, konsystencji.
źródło
źródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#7

   
       
Jabłoń jagodowa, jabłoń syberyjska (Malus baccata) – gatunek drzewa owocowego z rodziny różowatych.
 Pochodzi z północnych Chin (Mandżuria) i azjatyckiej części Rosji (Syberia).
Krzew lub drzewo dorastające do 10-15 m wysokości.
Korona kształtu kulistego o niezbyt zagęszczonej powierzchni.
Kwiaty dość duże (średnica 3 – 3,5 cm) i ozdobne, w kolorze białym, od spodu żółtawym.
Kielich  jest nagi, z długo zaostrzonymi działkami, szypułki cienkie, do 4 cm długości.
Owoc kulisty, drobny, do 1 cm średnicy utrzymywany na cienkiej szypułce, czerwony lub żółty.
Do spożycia dopiero po przemarznięciu.
W smaku dość cierpkie i kwaśne.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#8

   

Związana z runą INGWAZ jabłoń, jest w wielu kulturach symbolem seksualności, wiedzy, piekna.
Rdzeń jej owocu tworzy w przekroju poprzecznym pięcioramienną gwiazdę, obrazujący żywioły, Ziemię, Wodę, Powietrze, Ogień i Ducha.
Jabłoń jest symbolem właściwego wyboru, pomaga w koncentracji, zapewnia zdrowie i dobrobyt.
Runa INGWAZ wycięta na gałązce jabłoni pozwoli zachować urodę.
Medytacyjna Moc Run M. Piasecka
warto poczytać

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#9

Pączki Jabłoni – wiosenny skarb
W wielu miejscach Polski jabłonie już pewnie w pełnym rozkwicie, ja zdołałam zebrać jeszcze sporą porcję tego cennego surowca. Zrywałam pąki kwiatowe wraz z młodymi listkami, od czasu do czasu trafił się pojedynczy rozkwitnięty już kwiatek.
Zamknięte pączki jabłoni przeznaczyłam na wyciąg do zastosowań kosmetycznych, a te nieco bardziej rozwinięte – na fermentowaną herbatkę, której zawsze chciałam spróbować. Tylko zawsze się spóźniałam ze zbiorami. Bo z kwitnącymi jabłonkami tak już jest, że jednego dnia całe w pąkach, które wydają się jeszcze za małe do zbioru, a dwa dni później całe drzewo żyje i brzęczy, licznie odwiedzane przez pszczoły. I wtedy znów jest za późno. Tym razem zdążyłam na ostatnią chwilę, znajdując jabłonkę w zacienionym miejscu. Obdarowała mnie wystarczającą ilością pąków, bym mogła poczynić eksperymenty.

Po co stosować pączki jabłoni w domowych kosmetykach?
Pączki drzew – w tym również kwiatowe pączki jabłoni – to materiał o niezwykłym potencjale. Gdy je stosujemy, korzystamy z gemmoterapii – to dział ziołolecznictwa, wykorzystujący w terapii pączki liściowe, kwiatowe, korzeniowe, pędowe rozmaitych ziół, drzew i krzewów.
Cechą charakterystyczną jest tu użycie surowca składającego się z tkanki merystematycznej, czyli twórczej – to roślinny odpowiednik komórek macierzystych. Dziś zyskują one coraz szerszą sławę w dziedzinie kosmetyki. Mamy tu cały wachlarz substancji czynnych odpowiadających za wzrost, wzbogacony witaminami, do tego enzymy i minerały, a brak jeszcze metabolitów wtórnych.

Korzystamy więc z dobrodziejstw roślinnych komórek macierzystych. Od jakiegoś czasu nauka poszukuje metody odpowiedniej do stymulacji komórek macierzystych naskórka, między innymi przez dostarczenie np. czynników wzrostu dla proliferacji, które zmniejszają się wraz z wiekiem. Wykorzystuje zdolności różnych komórek roślinnych do różnicowania komórek macierzystych. Ekstrakty otrzymane w ten sposób z roślinnych komórek pochodzących z pączków są obecnie wykorzystywane do produkcji zarówno zwykłych, jak i profesjonalnych kosmetyków pielęgnacyjnych. U dołu strony można znaleźć opracowanie, które dokładnie opisuje wpływ wyciągu z komórki macierzystej jabłoni na ludzką skórę jako jednego z pierwszych rodzajów roślin, które są stosowane w kosmetologii i dermatologii estetycznej. Uważa się, że roślinne komórki macierzyste chronią skórę przed starzeniem, regenerują, podnoszą elastyczność i poprawiają koloryt skóry. Czyli po prostu dzieją się prawdziwe cuda!


Pączki jabłoni – wiosenny skarb
29 KWIETNIA 2018 ~ HAJDUCZEK
Po kwiatach forsycji przyszedł czas na pączki jabłoni. W wielu miejscach Polski jabłonie już pewnie w pełnym rozkwicie, ja zdołałam zebrać jeszcze sporą porcję tego cennego surowca. Zrywałam pąki kwiatowe wraz z młodymi listkami, od czasu do czasu trafił się pojedynczy rozkwitnięty już kwiatek.

pączki jabłoni

Zamknięte pączki jabłoni przeznaczyłam na wyciąg do zastosowań kosmetycznych, a te nieco bardziej rozwinięte – na fermentowaną herbatkę, której zawsze chciałam spróbować. Tylko zawsze się spóźniałam ze zbiorami. Bo z kwitnącymi jabłonkami tak już jest, że jednego dnia całe w pąkach, które wydają się jeszcze za małe do zbioru, a dwa dni później całe drzewo żyje i brzęczy, licznie odwiedzane przez pszczoły. I wtedy znów jest za późno. Tym razem zdążyłam na ostatnią chwilę, znajdując jabłonkę w zacienionym miejscu. Obdarowała mnie wystarczającą ilością pąków, bym mogła poczynić eksperymenty.

pączki jabłonipączki jabłoni

Po co stosować pączki jabłoni w domowych kosmetykach?
Pączki drzew – w tym również kwiatowe pączki jabłoni – to materiał o niezwykłym potencjale. Gdy je stosujemy, korzystamy z gemmoterapii – to dział ziołolecznictwa, wykorzystujący w terapii pączki liściowe, kwiatowe, korzeniowe, pędowe rozmaitych ziół, drzew i krzewów. Cechą charakterystyczną jest tu użycie surowca składającego się z tkanki merystematycznej, czyli twórczej – to roślinny odpowiednik komórek macierzystych. Dziś zyskują one coraz szerszą sławę w dziedzinie kosmetyki. Mamy tu cały wachlarz substancji czynnych odpowiadających za wzrost, wzbogacony witaminami, do tego enzymy i minerały, a brak jeszcze metabolitów wtórnych.

pączki jabłoni

Korzystamy więc z dobrodziejstw roślinnych komórek macierzystych. Od jakiegoś czasu nauka poszukuje metody odpowiedniej do stymulacji komórek macierzystych naskórka, między innymi przez dostarczenie np. czynników wzrostu dla proliferacji, które zmniejszają się wraz z wiekiem. Wykorzystuje zdolności różnych komórek roślinnych do różnicowania komórek macierzystych. Ekstrakty otrzymane w ten sposób z roślinnych komórek pochodzących z pączków są obecnie wykorzystywane do produkcji zarówno zwykłych, jak i profesjonalnych kosmetyków pielęgnacyjnych. U dołu strony można znaleźć opracowanie, które dokładnie opisuje wpływ wyciągu z komórki macierzystej jabłoni na ludzką skórę jako jednego z pierwszych rodzajów roślin, które są stosowane w kosmetologii i dermatologii estetycznej. Uważa się, że roślinne komórki macierzyste chronią skórę przed starzeniem, regenerują, podnoszą elastyczność i poprawiają koloryt skóry. Czyli po prostu dzieją się prawdziwe cuda!

pączki jabłoni

Zbieramy pączki jabłoni i robimy ekstrakt do dalszych zastosowań
Zakasujemy rękawy i bierzemy się do zrywania pączków kwiatowych jabłoni wraz z młodymi listkami. To surowiec o nieocenionym potencjale pielęgnacyjnym! Jeśli Twoje jabłonie już w pełni rozkwitły – zapisz sobie ten ekstrakt gdzieś w ważnych zakładkach (ja tak robię ciągle, bo często nie zdążam na czas) i koniecznie zrób go w przyszłym roku. Warto!

Idąc za radą Inez Herbiness postanowiłam zatopić moje pączki jabłoni w ringlicerze (pamiętasz? wspomniałam o nim w tym wpisie – klik) – to mieszanina solanki Ringera z gliceryną i dodatkiem witaminy C. Roztwór ten pozwala na efektywne wydobycie z ekstrahowanych części roślin tego, co dla nas najcenniejsze. Są to właśnie białka, enzymy, a wraz z nimi – komórki macierzyste.

Jak to zrobić? Bardzo prosto. Potrzebne będą:
80-100 g kwiatowych pączków jabłoni wraz z młodymi listkami
500 g płynu ringlicer*
ceramiczny nóż
moździerz
szklane naczynie – na przykład słoik
Pączki jabłoni – ekstrakt glicerynowo-solankowy – wykonanie
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/wp-co...1620254588
1.Surowiec roślinny wstępnie pokroiłam ceramicznym nożem.
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/wp-co...1620254588
2.Mniej więcej połowę umieściłam w moździerzu, zwilżyłam ringlicerem i cierpliwie rozcierałam. Jeśli masz duży moździerz – może zdołasz na raz utrzeć całość surowca. Ja mam taki niewielki, ale daje radę
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/wp-co...1620254587
3.Rozdrobnione i utarte pączki jabłoni włożyłam do słoika, moździerz jeszcze przepłukałam ringlicerem (nic nie może się zmarnować z cennego surowca!) i dopełniłam słój resztą płynu.
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/wp-co...1620254587
4.Zamknęłam, odstawiłam do szafki – na wszelki wypadek, by mojemu wyciągowi nie zaszkodziły promienie słoneczne. Jestem teraz na tym etapie, ale mniej więcej po tygodniu odcedzę i przefiltruję ekstrakt. Następnie wleję go do butelki z ciemnego szkła i pozostawię do późniejszego wykorzystania. Trwałość – jeden rok

Dlaczego użyłam moździerza?
Można oczywiście zwyczajnie pokroić pączki jabłoni nożem, najlepiej ceramicznym i na tym poprzestać. Rozdrobniony surowiec umieścić w słoiku i po prostu zalać ekstrahentem, później wstrząsać słoikiem co jakiś czas. Jednak polecam cierpliwe ucieranie w moździerzu. To nie jest szczególnie trudna czy uciążliwa praca. Ot, ucierając powoli każdą partię surowca, zaśpiewałam sobie ze dwie piosenki i gotowe. O dynamizacji bardzo sugestywnie napisała Inez. Ucieranie w moździerzu ma za zadanie rozdrobnić surowiec i nadać mu dynamikę (dynamizowanie surowca). Obraz mikroskopowy przedmieszki dynamizowanej różni się od takiej statycznej (surowiec krojony). Cząsteczki są w ciągłym ruchu, dzięki temu preparaty działają skuteczniej. A skoro moje preparaty mają działać skuteczniej, to chyba warto się poświęcić, prawda?
Znów się rozpisałam, więc o herbatce z pączków jabłoni napiszę osobno.
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/paczk...nny-skarb/

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#10

   
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/wp-co...1620254586
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/wp-co...1620254576
Herbatka z pączków Jabłoni – wiosenne herbaty fermentowane
Dziś obiecana ostatnio herbatka z pączków jabłoni. Zrobiona z kwiatowych pączków, zerwanych wraz z młodymi listkami, a od czasu do czasu również z rozwiniętym już kwiatkiem.
Surowiec pozyskiwałam głównie w celu przygotowania kosmetycznej przedmieszki (patrz post powyżej...), ale zebrałam go trochę za dużo. Powstała więc herbatka z pączków jabłoni – surowiec poddany fermentacji czy może raczej utlenianiu. Herbatka, o której słyszałam niemal legendy, tym bardziej chciałam jej więc spróbować. Z pączkowych resztek nie udało mi się zrobić wiele gotowej herbaty, ale na spróbowanie wystarczy. Dobre i to. Oczywiście jabłonka, z której zbiera się pąki, może być dzika. Nawet lepiej, gdyby była – jakaś zdziczała, na nieużytku lub miedzy. Moje jabłonki nie są dzikie, ale to przedwojenne, stare odmiany.

Nie tylko herbatka z pączków jabłoni
Żeby nie było nudno i aby nie marnować energii potrzebnej do fermentowania małej ilości pączków, za jednym zamachem powstała też herbatka z kwiatów dzikiej czereśni (wiśni ptasiej, trześni, Prunus avium). I na dokładkę – fermentowane młode liście mirabelki (śliwy wiśniowej, ałyczy, Prunus cerasifera). Wszystkie te herbatki można zrobić najczęściej w kwietniu, a czasem w maju, gdy nadchodzi późna i chłodna wiosna. W tym roku wysypało się wszystko na raz, więc trudno nadążyć ze zbieraniem i przetwarzaniem, a jeszcze trudniej – z opisywaniem.

Najpierw umieściłam w słoiku nieco rozdrobnione pączki jabłoni. Na początek trochę je pokroiłam, a następnie rolowałam partiami w dłoniach tak długo, aż wyraźnie się pogniotły i pokryły wilgocią.

W ten sposób udało mi się naruszyć ich wiązania komórkowe. I teraz – siup do słoika. Zaraz potem pobiegłam po kwiaty czereśni, które znalazły się w słoiku mniej więcej po godzinie.
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/wp-co...1620254582
Efekt jeszcze przed umieszczeniem w piekarniku wyglądał tak:
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/wp-co...1620254584
Pączki jabłoni (po prawej) już zaczęły lekko fermentować i utleniać się – jeszcze bez użycia podwyższonej temperatury. Ich barwa jest wyraźnie zmieniona w stosunku do wyjściowego koloru surowca. Na szczęście to w niczym nie przeszkodziło dalszym procesom – oba słoiki razem wylądowały w piekarniku rozgrzanym do około 40-50 stopni. Spędziły w nim jakieś 4 godziny, aż zawartość wyraźnie zmieniła zapach i zaczęła wyglądać tak:
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/wp-co...1620254583

Suszenie
Wysypałam obie herbatki – każdą osobno – na blachę wyłożoną papierem i na powrót umieściłam w ciepłym piekarniku – 50 stopni z termoobiegiem – w celu wysuszenia. Teraz trzeba je wsypać do słoika i odstawić na półkę. Sucha fermentacja, czyli proces dojrzewania herbaty, może zdziałać cuda. Coś, co nie bardzo jest smaczne zaraz po przygotowaniu – odstawione w kąt i zapomniane na rok – staje się nagle smakowym odkryciem stulecia, na miarę lądowania na księżycu. Dlatego nie spieszę się z degustacją, zaparzyłam tylko jedną filiżankę, bo potrzebne mi było zdjęcie.
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/wp-co...1620254582
Po wysuszeniu okazało się, że ilości gotowych herbatek są naprawdę degustacyjne. Zwłaszcza delikatne kwiaty czereśni w piekarniku zmieniły się w maleńką kupkę suszu. No nic, na spróbowanie wystarczy, a jak herbatka będzie smaczna – za rok zrobię jej odpowiednio więcej.
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/herba...mentowane/

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości