MAG
1. Gdzie kilka lat temu spędzałam Wielkanoc?
(Szkoda, że nie podałaś roku. Czuję, że pytanie nie jest sprecyzowane.)
9 pałek/ 10 kielichów/ as buław
-
dziwne miejsce, nietypowe,
-
z dala od hałasu, daleko od świata, od innych ludzi, odizolowani,
- możliwie, że było tam niewygodnie, ciasno, ale
na pewno oryginalnie,
Piszę w liczbie mnogiej, bo uważam, że
byliście większą paczką. Dobrzy znajomi jak
rodzina, razem biesiadowaliście.
To mógł być obóz przetrwania, albo
jakiś domek w lesie, nad
wodą. Mogliście utknąć na lotnisku.
Mogliście mieć do pokonania
rzekę, most, wodę,
spędziliście ten czas na łonie natury.
Roztaczał się tam piękny widok.
(
To co widziałaś wyglądało jak Wielki Kanion, Giewont, Czerwone Wierchy -
nocleg w jakimś schronisku, wędrowanie po górach lub widok na
Dolinę Pięciu Stawów, Niagara, Most Westminsterski lub Tower Bridge.)
2. Jaka była wtedy pogoda?
5 buław/ IV Cesarz/ 9 monet
Były burze, wyładowania, grzmoty,
deszcz. Potem spokój i cisza.
Pojawiło się słońce, a razem z nim tęcza. Śpiew ptaków i budząca się do życia przyroda.
3. Ile było osób?
Z początku widziałam
większą brygadę.
Pojechałaś tam jako singiel.
Ty, jakaś para i
pies.
Joana
1. Gdzie kilka lat temu spędzałam Wielkanoc?
2. Jaka była wtedy pogoda?
Poproszę o opisanie miejsca, pogody, a może w bonusie zgadniecie ile było osób?
1. Król mieczy, Rycerz kielichów, As denarów.
Wydaje mi się, że razem z grupą znajomych z pracy, kolegów i koleżanek z uczelni pojechałaś w
góry.
Miejsce zachęca do wspinaczek,
spacerów. Może odpoczywałaś w otoczeniu jezior,
nad rzeką,
w urokliwym miejscu. Obstawiam też sanatorium, albo inne miejsce odnowy biologicznej- spa. Może wyjechałaś na szkolenie... As denarów podpowiada mi że mogłaś zaprosić znajomych do nowo zakupionego mieszkania, bądź Ciebie zaproszono w takie miejsce. Spędzałaś świeta w miejscu w którym nigdy wczesniej nie byłaś. Święta to uroczystości religijne, ale i czas ślubów, chrzcin- może byłaś gościem na takiej uroczystości.
2. XII Wisielec, 4 denary, IX Pustelnik
Wydaje się, że wszystko było na opak,
spodziewalaś się słońca i ciepła a pogoda spłatała psikusa.
Nie popsuło to nastroju i spacerował mimo to. Te karty potwierdzają mi góry, więc taka kapryśna pogoda jest tam na porządku dziennym. Na mojej karcie XII Wisielca świeci słońce ale może być
wietrznie. Na pewno było już zielono,
ale zaczął padać śnieg i niebo pokryły ciemne chmury. Sądzę że warstwa śniegu pokrywała ziemię, w mojej talii IX Pustelnik spaceruje w zimowej scenerii. Gdy pogoda była naprawdę zła czas spędzałaś w pomieszczeniach- schronisko, knajpka, hotel. Te 4 denary kojarzą mi się też
z zamkiem. Nocleg albo zwiedzanie.
Myślę że towarzystwo było mieszane,
panowie i panie. Wydaje mi się, że niezbyt liczne grono 4- 6 osób. Karta XII Pustelnika wskazuje na jedną osobę, więc może pojechałaś sama
Farfalla
1. 9 buław, 9 kielichów, XIII Śmierć
Gdzieś gdzie było tłoczno.
Może miejscowość położona nad wodą - nad Morzem albo na Mazurach.
2. XI Sprawiedliwość, XII Wisielec, 0 Głupiec
Myślę, że była burza. Mógł padać śnieg.
Zwierzynianka
1. Gdzie kilka lat temu Anlana spędzała Wielkanoc? - 5 pucharów, 3 miecze
To było jakieś
odludne miejsce, nie przygotowane do tego, żeby tam świętować. Raczej surowe, zapuszczone, gdzieś
poza miastem. Załamałaś ręce jak zobaczyłaś to miejsce i ile trzeba będzie pracy w nie włożyć, żeby coś z niego wykrzesać
2. Jaka była wtedy pogoda? - Rycerz mieczy, 7 buław
Wygląda na to, że szykowaliście się na jakiś kataklizm. Niespodziewane warunki pogodowe, powiedziałabym, że szalejące żywioły,
najpierw śnieg, a potem gwałtowne ocieplenie i
roztopy.
Essa
1. Gdzie kilka lat temu spędzałam Wielkanoc?
VIII Kielichów, IV Cesarz
W
górach, choć była tam chyba też jakaś
rzeka/potok, trochę
takie odludzie mi to przypomina
2. Jaka była wtedy pogoda?
IX Eremita, V Mieczy
Pochmurna, może jakaś mgła, wiatr, wilgoć
Poproszę o opisanie miejsca, pogody, a może w bonusie zgadniecie ile było osób?
X Denarów
Wydaje mi się, że byłaś z najbliższymi Ci osobami,
partner, rodzice.
Izyda
1-Gdzie kilka lat temu spędzilaś Wielkanoc?-
6 monet,Walet Monet,Słonce-
Powiedziałabym ,ze w jakiejs restauracji, na zamku,gdzie
dookoła jest duzo ciszy i spokoju,duzo zieleni pokazuja mi sie tutaj łąki,lasy słowem natura-przyjemna ciepla atmosfera-zapytam czy to nie było 6 lat temu.
Ile był osób?
Walet Monet,Świat,7 monet
Powiedziałabym ,ze 7 ,calkiem mozliwe ze były osoby z zagranicy.
Jaka była pogoda?
5 buław,Rycerz monet,Mag-
Myślę,ze
zmienna utrzymywała sie przez dłuższy czas....popołudniu zmieniła się na bardziej słoneczną.
Rozwiązanie jest następujące: Pewnego razu, 4 lata temu, kiedy jak zwykle planowaliśmy rodzinnie święta (kto co ma ugotować i przynieść oraz kto do kogo), kuzynka rzuciła pomysł, by spędzić je całą rodziną (18 osób i 3 psy) w wynajętym na te okoliczność małym ośrodku szkoleniowo-wypoczynkowym, który poza sezonem stoi pusty. To coś w rodzaju sporego domku, z wygodnymi pokojami, ogólną salą z kominkiem i dobrze wyposażoną kuchnią. Domek znajduje się na odludziu, na obrzeżach Kazimierza Dolnego n/Wisłą i jest całkiem dobrą bazą wypadową do spacerów. Jak wygląda to miejsce każdy z nas dobrze wie, senne miasteczko położone wysoko na skarpie, po drugiej stronie Wisły również wysoka skarpa z zamkiem w Janowcu. Może dlatego MAG skojarzyło się z kanionem, bo rzeczywiście okolica może go przypominać. Zaznaczyłam w Waszych odpowiedziach góry, bo rzeczywiście teren jest górzysty, choć to nie są typowe góry, liczne pofałdowania z wąwozami i jarami.
W połowie drogi do Kazimierza zaczęła się regularna zawieja śnieżna i kiedy dojechaliśmy na miejsce śniegu było niemal po kolana. Było pochmurno i mgliście, tylko jednego dnia świeciło słońce, ale przeważnie padał śnieg i deszcz. Bardzo zimowe Święta Wielkanocne mieliśmy tego roku.
Jeszcze raz ślicznie Wam dziękuję za udział w warsztacie, a zwyciężczynią ogłaszam... Tadam...
MAG
Wyróżnienie przyznaję
Joanie, za dobry opis pogody.
W sumie wszystkie zobaczyłyście sporo istotnych szczegółów.
Gratulacje także dla debiutującej w naszych warsztatach
Essy.
Jeszcze raz wielkie dzięki.
A wtedy wyglądało to tak.
Tam gdzieś niżej widać moje spodnie i pałętającego się pod nogami psa.