Koziorożec
W zasadzie wszystkie zwierzęta są mi bliskie, choć preferuję zdecydowanie psy, obecnie posiadam papużkę (kiedyś miałam ich 5).
Od najmłodszych lat jak sięgam pamięcią zawsze w domu był piesek, chodź bywały i koty, ale tu schodziliśmy sobie z drogi, ja nie za bardzo przepadam za kotami, są dla mnie zwyczajnie wredotami, a i ona nie bardzo mnie lubią, zdarza się, że na mój widok prychają lub drapią, kot to indywidualista, ja też, więc raczej się nie dogadamy
nawet znajomi próbowali prorokować, że mam za mocną lub mroczną energię, bo koty stają się agresywne, może w poprzednim wcieleniu robiłam z nich szaliki...
Zupełnie nie toleruję wszelkiego robactwa, nie to żebym się bała, ale się brzydzę
W sumie u mnie komar, mucha czy inny tam robaczek pełzająco-biegający nie ma racji bytu, działam na zasadzie "chłop żywemu nie przepuści"
Nie toleruję też szczurków czy pająków.
Boję się natomiast os i szerszeni, może dlatego, że mam uczulenie na ukąszenie osy.
Co do gadów to nie mam doświadczenia, a rybki miałam nie chciały ze mną gadać
Miałam też chomiki i świnki morskie, milusie