Może napiszę w takim razie kilka słów o tej talii...
Talia piękna kolorowa, w zasadzie wiernie trzymająca się symboliki Rider-Waite'a, więc idealnie nadaje się również dla początkujących tarocistów.
Karty właściwie matowe, tylko lekki połysk, czarne obramowania, koszulka granatowo-czarno-różowa z gwiazdami i księżycem w trzech fazach pośrodku. Karty są naprawdę dobrej jakości, choć nie są bardzo twarde, raczej elastyczne, co wprawdzie ułatwia tasowanie, ale sprawia że karty mogą się po pewnym czasie lekko wyginać - mnie to akurat nie przeszkadza.
Szersze niż większość kart Lo Scarabeo, rozmiar kart to około 7 x 11,7 cm. Karty bardzo dobrze się tasują, nie lepią się do siebie, nie są też nadmiernie śliskie.
Talia sprzedawana jest w miękkim pudełku kartonowym, w którym znajduje się również książka z opisem wszystkich kart, rozkładami, jakimiś tam zaklęciami (autorka zajmuje się też magią) itd. - książka jest formatu mniejszego niż zeszyt, ma kolorową miękką okładkę, wnętrze czarno-białe, tekst w języku angielskim, przeszło 300 stron.
Talia którą ja posiadam została
wydana w 2012 roku przez wydawnictwo LLewellyn, wydrukowana w U.S.A. - poniżej zamieszczam kilka zdjęć swoich kart (może trochę za ciemne wyszły). Podkreślam kto wydał moją talię, bo Klepka miała ostatnio taką przykrą niespodziankę... jej talia okazała się być wydana w Chinach a kolory dalece odbiegają od oryginału... Prawdę mówiąc nie spotkałam się nigdy dotąd z takim wypadkiem, nie wiem czy traktować to jako podróbę... bo nie sądzę żeby tak poważne wydawnictwo jak LLewellyn zgodziło się na coś takiego.