Wątek zamknięty

maria0308 03.08.1982
#9

WOW!!!! wielkie dzieki!!!!
Ramono, nie przepraszaj! przyjmij podziekowania, Ty Miriam rowniez.
Jestem pod wrazeniem opisu 4 Uśmiech
Myslalam ze jestem jakas dziwna ze uwielbiam skrajne emocje ale widze tak juz liczby mnie nakreslily, taka jestem!
Jakbym czytala o sobie, wszystko sie zgadza, musze tylko popracowac nad tym trzymaniem zycia nie za blisko nie za daleko, lubie bowiem leciec jak cma do ognie choc wiem ze tam spłonę.

Jako podsumowanie wklejam takie moje małe "przemyślenia" spisane zupełnie niedawno. Faktycznie zycie dla mnie to sinusoida, sredniactwo nie wchodzi w gre. Upadki i Wzloty rzadza. Przeczytajcie - interpretacja 4 jest jakby interpretacja tego zapisu <wow>:

Sinusoida zdarzeń obezwładnia spokój.
Niecierpliwie czekając na podniebną bajkę nadzieja raz po raz rozbija się o dno najtwardsze.
Szczęście utopią, smutek utopią.
Bo i tak najlepiej za siedmioma górami… a może za ośmioma…
Tylko czy ktoś słyszał o ósmej?
Sinusoida pędzi, nieregularna, arytmiczna, nieprzewidywalna…
A my z nią.


Kochane, raz jeszcze dziekuje! Mocno pozdrawiam Uśmiech
Wątek zamknięty


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości