Karty Tarota, jakich używacie, jakie lubicie

Le Stelle, bardzo dziękuję za opisanie tego sklepu... Jednak jak bym miała kupować, to po Twoim opisie wolałabym już droższego o 20 zł sprawdzonego dostawcę na ebay-u, gdzie przesyłkę mam niezawodnie, w terminie i solidnie, niż denerwować się a zapłacić 20 zł mniej. I tak jak mówisz - jakby trzeba było coś reklamować to jeszcze większe nerwy. Dobani

Jeśli chodzi o zbieranie talii... wydaje mi się że to zależy głównie od charakteru, czy ma się w sobie tę "żyłkę kolekcjonera" czy nie.Oczko
Niektórzy podchodzą do tematu w sposób praktyczny, kupują talię dopiero po starannym przemyśleniu, zaplanowaniu, odczekaniu, rozważeniu za i przeciw, bo traktują karty jako rzecz użyteczną, która ma dobrze im służyć, a nie ładny przedmiot. Są to osoby które mają parę (no maksimum kilka - kilkanaście) talii, a nowa talia w ich kolekcji pojawia się bardzo rzadko, tylko jeżeli 100% trafi w ich gusta, albo z naprawdę uzasadnionych powodów. A są takie osoby jak Karolina - i ja się też do nich zaliczam Oczko - które podchodzą do kupowania talii w sposób kolekcjonerski, traktując je nie tylko jako samo narzędzie do wróżenia, ale po prostu ładną rzecz. W tym właśnie sensie niektóre kobiety cieszy posiadanie wielu par butów czy torebek, dużej kolekcji kosmetyków lub perfum, pomimo że z praktycznego punktu widzenia jest to głupie... A mnie cieszą moje talie kart (czy to Tarota, czy oracle lub innych). Uśmiech I właściwie nie zdarza mi się żebym nigdy nie korzystała z jakiejś talii, muszę przyznać że mam do mojej "kolekcji" kart stosunek emocjonalny - lubię je właściwie wszystkie i każda z nich ma u mnie swój czas. Bywa , że z jakiejś talii nie korzystam nawet dłużej, a potem jednego dnia po prostu za nią zatęsknię, wyciągam ją i jakiś czas jest moją ulubioną... by potem ustąpić miejsca innej.Uśmiech Moje talie nie "kurzą się na półce" - bardzo często je przeglądam, oglądam, odnajduję nowe szczegóły, układam, porządkuję - po prostu sprawia mi to przyjemność.Uśmiech Muszę przyznać, że lubię też tę możliwość, że wróżąc mogę sięgnąć po taką talię która odpowiada mojemu aktualnemu nastrojowi - to mniej więcej tak jak z ubraniami - raz masz ochotę na seksowną czerwoną sukienkę, a raz na czarny sweter.
Nie mam aż tyle kart co Karolina (odpowiadając na Twoje pytanie Le Stelle Oczko )... nie liczyłam ich nigdy Bezradny ale myślę że pewnie łącznie z oraclami i lenormandami będzie ładnych kilkadziesiąt sztuk. Oczko

Cóż... są gorsi ode mnie. Oczko Na You Tube oglądałam parę miesięcy temu filmik, gdzie kobieta miała dwa czy trzy duże przeszkolone regały z taliami - dosłownie na półkach były poupychane same talie Tarota, i jeszcze pod spodem szuflady, a w nich też talie - w niejednym sklepie ezoterycznym pewnie tyle nie mają co ona. Rotfl

Le Stelle, a co do karty Maga w Mucha Tarot - jakoś mi to akurat kompletnie nie przeszkadza że Magiem jest kobieta... cała talia jest w ogóle tak subtelna i kobieca, że jest to dla mnie naturalne i ta karta nie wydaje mi się ani dziwna, ani wyróżniająca się na tle innych. Co Ci mogę napisać o tych kartach? Uważam że jest to jedna z piękniejszych talii jakie mam u siebie. Może nie używam ich tak często, bo (już gdzieś o tym pisałam) jak na razie mam fazę na bardziej wyraziste, mocniejsze w przekazie talie :angry-devil: :angelic-cyan: ale bardzo ją lubię i często po prostu ją sobie przeglądam... myślę że przyjdzie jeszcze jej czas. Tak I tak jak mam odłożone na bok część kart z mojej kolekcji które zamierzam sprzedać, to tej talii na 100% się nie pozbędę. Uśmiech
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości