Kobiece archetypy
#46

Ja tylko przedstawiłam swój punkt widzenia, który i tak nie odpowiada mi na wszystkie moje pytania związane z pamięcią genetyczną, wypowiedziałam się co o tym myślę teraz, na ten moment. Zrozumiałe jest to, że skoro są prowadzone jakieś badania w tym kierunku, to z pewnością kiedyś być może nastąpi jakaś przełom i zostanie odkryte coś nowego, przez co zostanie obalony jakiś mit, w który teraz głęboko wierzymy, nie zaprzeczam temu i wspominałam już o tym wcześniej, (być może żle się wyraziłam). Nie chcę w ten sposób narzucać komukolwiek mojego zdania, własną opinię wyraziłam i nie koniecznie oczekuję pełnej i bezwarunkowej akceptacji, podałam tylko porównanie i to wielokrotnie, z czym mi się kojarzy pamięć genetyczna, co nie znaczy, że ironicznie do tego podchodzę. Myślałam, że doszukałaś się odpowiedzi na swoje pytanie w moim ostatnim wpisie... pierwsze 3 lata życia każdego z nas jest zapisem i uwarunkowaniem naszej osobowości i nie wiele z tego pamiętamy, a w szczególności niekiedy te złe doświadczenia, odczucia są spychane do podświadomości co dopiero w póżniejszym czasie się ujawnia w postaci irracjonalnego lęku. Mama wcale nie musiała być tą złą mamą, aby dziecko czegoś się przestraszyło i sobie to zakodowało świadomie lub nie, strach ma wielkie oczy dopóki go nie poznamy. Nasze przeżycia nie mają żadnego wpływu na DNA zawarte w komórkach rozrodczych (nie zapisują się tam) Jeśli uważasz, że małe dzieci boją się ciemności ponieważ mają to w jakiś sposób zapisane w swej pamięci genetycznej, ok nie mam zamiaru tego negować, ale chyba warto jest poznać inny punkt widzenia. To czemu dzieci boją się ciemności jest różnymi czynnikami uwarunkowane i mogą być wielorakie temu przyczyny, ja jednak nie byłabym skłonna tłumaczyć tego pamięcią genetyczną, moje dzieci (5 synów) nie bało się ciemności i co są jacyś gorsi ? Moja rodzina i jak zresztą niemalże cały świat miał przodków, którzy doświadczyli okrucieństwa II wojny światowej, ale jakoś nie widać aby ludzie korzystali z pamięci genetycznej, na nowo doprowadzamy do konfliktów, nie ucząc się nawet z historii, a co dopiero od własnych przodków mając to we krwi, w/g badań powinniśmy się bać huku broni palnej, a nie coraz to więcej z nią obcować, pozwalać dzieciom na podwórku ganiać z patykami, a w dzisiejszych czasach grać w gry pełne przemocy. Kłóci się to z moim rozumowaniem. Badanie w ogóle dotyczyło zapachu i o czym wcześniej również wspominałam, jedynie w poszukiwaniu żywności, sytuacjach ryzykownych dla życia, w działaniu przeciwko samozagładzie, przypuszczam, że posiadamy tę pamięć genetyczną z której świadomie lub nie korzystamy, a i tak obliczu katastrofy, gdzie będziemy, my ludzie, musieli żyć, bez sklepów, gotowych produktów spożywczych, bez prądu, beż dachu nad głową, to wątpię w to, aby wszyscy przetrwali z powodu braku podstawowych umiejętności, które i tak ponoć mamy my wszyscy wpisane jako pamięć genetyczna. Za bardzo wygodni jesteśmy jak te misie o których wspomniała perełka. Jeśli chodzi o ezoterykę, intuicję, jasnowidztwo, medium, wszystko co jest związane z tym pojęciem, a nadal niewytłumaczalne dla nauki, moim zdaniem nie powinno się doszukiwać w formie zapisu pamięci genetycznej w naszym DNA, to rzeczy nie namacalne gołym palcem, każdy z nas posiada możliwość pozazmysłowym spostrzeganiu, percepcji świata, posiada moce i zdolności, które przekraczają zakres wiedzy, jaką można zgromadzić dzięki pięciu zmysłom lecz nie każdy chce, nie każdy musi i nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, że może rozwijać swoje zdolności. Nie potrafię inaczej odpowiedzieć LeCaro na twoje pytanie, mam nadzieję, że nie zraziłam ciebie do mnie Kwiatek Buziak
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości