Rozprawka na temat plutona tranzytujacego ASC
#2

Madrugada jak zobaczyłam ten tytuł to sobie myśle wtf?? Pierwsze co skojarzyło mi się z chemią....trzy podejścia miałam żeby to przeczytać, gdzieś wątek traciłam... ale jak już pominęłam ten początek (którego ni w ząb nie rozumiem), to powiem Ci że dalej mi się podoba....o tej farmie dla dzieciaków...
Ostatnio pojechałam z koleżanką i jej synkiem na "łono natury"...po 20 minutach zaczął płakać, że chce wracać...bo nie ma wi-fi...opadła mi szczęka...
... popieram Twoją misję ratowania najmłodszych przed tą "współczesnością" i wywózką na wieś...kontakt ze zwierzętami jak najbardziej i nie wiem czy to wpływ plutona, ale mam podobne myśli...wszystko bym przeorganizowała w swoim życiu począwszy od pracy, a na facetach skończywszy...tylko, że nigdy wcześniej nie miałam na to tak ogromnego parcia...jestem tak znudzona, tak przeciążona, że cokolwiek teraz stanęłoby mi na drodze, nie ma szans mnie zatrzymać...(jakby to wojowniczy mars działał a nie pluton Oczko )
Do tej farmy potrzebne Ci będzie trochę ziemi i funduszy, ja myślałam kiedyś o czymś takim, ale w połaczeniu z parkiem rozrywki, takim dosyć nietypowym, do tego klimatyczne domki takie zrobione pod dzieci i ich bogatą wyobraźnie...i wiesz co dużo lepiej mi się podoba ten pomysł od baru, bo przecież mogłabyś połączyć obie rzeczy... podawać lokalne specjały... to smakuje dużo lepiej niż najwykwintniejsze potrawy podane w zatłoczonym mieście...to nie ma tego uroku...trzymam kciuki
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości