01-09-2011, 07:22
No, szacun, Eremit, niezła zachęta do czytania, łącznie z tą ostatnią scenką wgryzienia się głębiej 
. Ciekawie opowiadasz o istotach Ezechiela i kole Blumricha, przychodzi nieodparta potrzeba, by pogłębić temat. Tak trzymaj! :dance3:
A jeżeli chodzi o stronę techniczną i artystyczną, to hmmm.... nie każdy może być aktorem... może więcej ćwicz przed lustrem i wyobraź sobie, że przed Tobą jest prawdziwe audytorium, z którym na żywo możesz rozmawiać... I pamiętaj, że ćwiczenia czynią MISTRZA. :fan:
. Ciekawie opowiadasz o istotach Ezechiela i kole Blumricha, przychodzi nieodparta potrzeba, by pogłębić temat. Tak trzymaj! :dance3: A jeżeli chodzi o stronę techniczną i artystyczną, to hmmm.... nie każdy może być aktorem... może więcej ćwicz przed lustrem i wyobraź sobie, że przed Tobą jest prawdziwe audytorium, z którym na żywo możesz rozmawiać... I pamiętaj, że ćwiczenia czynią MISTRZA. :fan: