Na jaki rozkład najczęściej stawiacie karty?
#20

Nie wiem jak to określić, ale to taka relacja na zasadzie przekaźnika i odbiornika. Zauważyłam, że obydwa muszą być oczyszczone. Jak mam bałagan w głowie, nadmiar emocji o obojętnie jakim zabarwieniu, to one sobie ze mnie "żarty robią" - figlarze Uśmiech. Myślę też, że one słuchają mnie jak ja słucham tego co one mi mają do powiedzenia. Nie lubią jak im nie wierzę, oj potrafią się obrazić i zbuntować. Przekonałam się również podczas pracy z kartami na tym forum, że czasami oprócz rzeczy, których dotyczy dana sprawa potrafią mi pojaśnić bez dodatkowych pytań całą sytuację. Są naprawdę genialne. Uczą pokory i cierpliwości, a to jest dla mnie bardzo ważne i stanowi podstawę mojego rozwoju duchowego i pracy nad sobą. Dlatego też mam do tych moich karcioszek ogromny szacunek. Uśmiech
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości