Złamane serce... i co dalej?
#9

Dzina głowa do góry ! Byłam kiedyś chyba w podobnej sytuacji do Ciebie. Dusiłam się, wierząc w to, że ON się zmieni. W końcu on zrobił coś niewybaczalnego. Zdrady się nie wybacza nawet po paroletnim związku. Rozstaliśmy się w złości i do dzisiaj kontaktu nie mamy. Po rozstaniu aplikowałam praktycznie do każdej firmy, która znajdowała się jak najdalej od niego i od naszych wspólnych znajomych. Chciałam uciec od uczucia złamanego serca.

Ja wiejska, zwykła dziewczyna, z bardzo małej miejscowości, zdecydowałam się wyjechać i zerwać z tym co dla mnie toksyczne. Dostałam pieniądze od moich rodziców, które starczyły tylko na pierwszy miesiąc. Mając ok. 800 złotych w kieszeni wyjechałam i zaczęłam pracę za marne grosze. W ciągu tego czasu parę razy zmieniałam miejsce zamieszkania, nie było mi łatwo samej, cały czas wśród obcych ludzi. W nowych miejscach szybko się klimatyzowałam i poznawałam nowych ludzi. Obecnie przebywam prawie 300 km od rodzinnego domu i znajomych. W międzyczasie poznawałam różnych mężczyzn, ale z tych znajomości nic na poważnie nie wyszło. Nie byłam gotowa na nic nowego, byłam zagubiona jak dziecko we mgle.

Co zrobić, żeby nie cierpieć? Oderwać się od tego co toksyczne, docenić swoją wartość. Musisz zacząć się realizować, zacząć spełniać swoje marzenia, pasje. Ja chociaż uciekałam, to wiem, że uciec się nie da. Wyjeżdżałam z tych wszystkich miejsc w których byłam, zmieniałam kolory włosów, to schudłam, to przytyłam. Cały czas zmieniałam coś, ale nie samą siebie. W końcu teraz zmierzyłam się z przeszłością. Czasami oglądam zdjęcia z przeszłości i wspominam to co było, ale już nie mam złamanego serca. Swojemu byłemu życzę szczęścia, a sama też chce iść do przodu.

Życie nauczyło mnie, że muszę polegać sama na sobie i że z każdej sytuacji jest wyjście. Wystarczą tylko chęci i wiara w siebie. A każde złamane serce z czasem się sklei. Jeśli coś się rozpadło, to widocznie nie jest nam pisane.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości