Religia a karty. Czy tarot to grzech?

Odniosłaś poprawne wrażenie, tyle, że ostry osąd formalny i wymóg dokonania wyboru nakłada na Ciebie wspólnota wyznaniowa do której przynależysz, która jasno stwierdza 'żadnego wróżbiarstwa'. To, że w tej dyskusji pełnię funkcję 'adwokata diabła', prezentując zdanie tej organizacji nie czyni ze mnie sędziego a jedynie referenta. Duchowa banicja w takich okolicznościach to najwyżej konsekwencja wyborów, Twoich osobistych wyborów. Heterodoksja to stwierdzenie faktu. Rozumiem, że zetknięcie się z jednoznacznością i kategorycznością zasad obowiązujących w Kościele Rzymsko-Katolickim może okazać się co najmniej drastyczne dla, jak to określiłaś, osób poszukujących oświecenia.

Moje osobiste zdanie, moja osobista opinia dotyczy tego zdarzenia z drugiej strony. W szeroko rozumianej ezoteryce nie istnieje pojęcie dogmatu. Przywiązanie do myśli i prawd 'jedynie słusznych', używając języka religii, jest jej grzechem ciężkim. Heterodoksja zaś staje się chlebem codziennym, stanem naturalnym, pożądanym i oczekiwanym. Poszukiwanie na granicach poznania mottem, sensem i praktyką życia. Dlatego wyrażam zdumienie tym przywiązaniem do utożsamiania się z członkostwem w grupie zaprzeczającej wprost wyznawanemu systemowi wartości, w tym przypadku Twojemu osobistemu. Z mojej perspektywy i doświadczenia takie przywiązanie zawsze jest konsekwencją konformizmu i uwarunkowań jakie nakłada na ludzi, w tym strachu. Jeśli uzależniasz wiarę w bóstwo, od przynależności do opresyjnej i roszczeniowej wobec wyznawców organizacji wyznaniowej, to z mojej perspektywy popełniasz błąd z kategorii błędów kardynalnych. Mogę najwyżej zastanawiać się dlaczego podejmujesz, znowu z mojego punktu widzenia, tak nielogiczną decyzję.

Ps. Rozmowa, zadawanie pytań trudnych, nie stanowi osobistej obrazy, czy formy ataku. To po prostu wymiana myśli z korzyścią dla rozmowy i rozmówców, gdy zdania tych ostatnich są różne Uśmiech
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 12 gości