21-11-2015, 18:55
U mnie wieza nie koniecznie jest zla karta. Interpretuje ja jako diametralna zmiane. Na dowod podam dwie sytuacje z zycia: w obu przypadkach wyciagnelam Wieze jako karte dnia:
1. zginal w tragicznym wypadku dyrektor mojej firmy, a dzien jego smierci byl dniem od ktorego zaczely sie duze zmiany w firmie - nowy dyrektor, wiele ludzi zaczelo zwalniac sie z pracy uznajac aktualnego szefa za gorsza opcje itd. Czyli generalnie wszytko sie zmienilo - w tym wypadku na gorsze
2. Drugi przypadek kiedy wyciagnelam wieze - tego dnia otrzymalam znaczna podwyzke i ta zmiane odczuwam jako pozytywny aspekt, bo znacznie to poprawilo moja sytuacje finansowa
Tak wiec reasumujac, Wieza dla mnie jest karta oznaczajaca zmiane na dobre lub na zle - wszytko zalezy od stanu poprzedzajacego owe wydarzenie. Dodalabym jeszcze, ze zmiana ta nie jest chwilowa, jest trwala i jakby nieodwracalna, niesie ze soba jakies konsekwencje.
1. zginal w tragicznym wypadku dyrektor mojej firmy, a dzien jego smierci byl dniem od ktorego zaczely sie duze zmiany w firmie - nowy dyrektor, wiele ludzi zaczelo zwalniac sie z pracy uznajac aktualnego szefa za gorsza opcje itd. Czyli generalnie wszytko sie zmienilo - w tym wypadku na gorsze
2. Drugi przypadek kiedy wyciagnelam wieze - tego dnia otrzymalam znaczna podwyzke i ta zmiane odczuwam jako pozytywny aspekt, bo znacznie to poprawilo moja sytuacje finansowa
Tak wiec reasumujac, Wieza dla mnie jest karta oznaczajaca zmiane na dobre lub na zle - wszytko zalezy od stanu poprzedzajacego owe wydarzenie. Dodalabym jeszcze, ze zmiana ta nie jest chwilowa, jest trwala i jakby nieodwracalna, niesie ze soba jakies konsekwencje.