Stosunki międzyludzkie
#16

Jak przeczytałam pytanie ' co najbardziej denerwuje Cię w innych ludziach ' To od razu nasunęła mi się cecha, której wręcz nienawidzę !
Jestem bardzo nietyklaska, zwłaszcza jeśli chodzi o kontakty z ludźmi, którzy nie są moimi przyjaciółmi czy znajomymi, albo nie są moimi koleżankami.
Ale w życiu spotkałam kilku jakiś takich facetów, albo starych oblechów, którzy nie mają żadnych granic ! Nie wiem jak tak można w ogóle ! Zero kultury !
Człowiek Cię widzi zaledwie kilka razy w życiu na oczy a jak podchodzi do Ciebie np. w celu rozmowy to stoi Ci pięć milimetrów od Ciebie i sapie w twarz ! HALO ! Jakaś przestrzeń prywatna ! Albo łapie za ramię, rękę i jakieś żarty gada, to działa na mnie jak płachta na byka ! Naprawdę ! Gotuje się wtedy, a ciężko mnie wyprowadzić z równowagi ! :O Albo w kolejce w sklepie, często na mięsnym, ludzie nie zachowują żadnej przestrzeni jakby im kurde to mięso mieli zaraz zabrać ! Często ludzie stojący za mną ocierają się o mnie, sapią do ucha, plują na głowe i prawie co mi na tą głowę nie wchodzą ! a nie daj borze Ty zrobisz krok do przodu o centymetr to oni pół dwadzieścia centymetrów do przodu żeby jeszcze bardziej na Ciebie wejść ! :O Jak mam możliwość to stawiam za sobą koszyk albo wózek z dzieckiem, bo tylko to działa :/
Ale i tak najbardziej wkurzają mnie osoby nie mające granic cielesnych w kontaktach interpersonalnych. W rozmowach i w ogóle jak ktoś do kogoś podchodzi. Nie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi? To pięć kroków w tył bo sapiesz mi na twarz ! Rotfl Haha nie no tak nigdy nie powiem ! Mam kulturę i zawsze grzecznie się cofam, ale zawsze ktoś jeszcze bliżej podchodzi :O GRRR
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości