Kwiaty - jadalne kwiaty
#2

Jadalne kwiaty, czyli z bukietu na talerz
Można je suszyć, smażyć, kandyzować, zjadać na surowo.
Nie ma nic bardziej mylnego niż to, że jadalnymi częściami rośliny są jedynie liście i owoce.
Większość roślin ma również nadające się do spożycia… kwiaty.
Zapewne nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że na co dzień zjadają części kwiatowe roślin.
Kalafior, brokuł, karczoch to nic innego jak jadalne kwiaty.
Zamknięte pączki kaparów ciernistych stanowią popularny dodatek do potraw.
Jednak te popularne rośliny jadalne z pewnością nie przypominają tych różnobarwnych z bukietów.
Naukowcy spierają się o ich wartości odżywcze, zielarze są przekonani o ich leczniczych właściwościach.
Wybór należy do nas – na pewno nam nie zaszkodzą, a urozmaicą każdą, nawet najmniej efektowną potrawę.

Stosując się do kilku zasad ekologicznego zbioru kwiatów, można skutecznie wzbogacić swoją dietę
odrobiną kolorów, smaków i pięknych zapachów:
•Zbierajmy tylko rośliny oddalone od zanieczyszczeń (dróg, fabryk), niemające styczności ze środkami chemicznymi.
•Roślina powinna być zdrowa, bez przebarwień ani zbyt intensywnie zielonych liści (oznaka przeazotowania).
•Kwiaty najlepiej zbierać do koszyka, a nie do foliowej torebki.
•Do koszyka powinny zawędrować jedynie rośliny niepodlegające ochronie.
•Trzeba zachować umiar – nie pozbawiamy kwiatów wszystkich roślin w okolicy, ponieważ muszą się jakoś rozmnażać i zaowocować, najlepiej zostawiać po kilka na krzaczku lub w kępie.
Idealnie byłoby, gdyby kwiaty pochodziły z naszej własnej hodowli.
W sklepach można bez problemu zakupić nasiona takich roślin jak nasturcja, ogórecznik czy nagietek.
•Musimy być w stu procentach pewni, że roślina jest jadalna.
Niektóre z wonnych i słodko pachnących kwiatów okazują się niejadalne, a nawet niebezpieczne dla zdrowia,
na przykład konwalia czy tulipan.
Inne potrafią zmylić podobieństwem do tych jadalnych, na przykład bez koralowy, którego kwiaty
są wyjątkowo podobne do kwiatów bzu czarnego, a różni te rośliny kolor owoców.
Bez koralowy jest rośliną trującą.

Z łąki na talerz
Nie ma nic prostszego niż wybrać się na najbliższą łąkę i zerwać bukiecik stokrotek bez szkody dla środowiska
ponieważ stokrotka to jedna z najbardziej popularnych roślin w naszym klimacie.
Podobnie jest z mleczem i koniczyną, których jest u nas pod dostatkiem.
Zarówno koszyczki, jak i młode liście stokrotki nadają się jako dodatek do sałatek.
Małe koszyczki wrzuca się całe, z dużych obrywa się płatki.
Stokrotkami można też ozdobić torty i inne słodkości.
Zawierają one beta-karoten, witaminę C, flawonoidy, białka, cukry i sole mineralne.

Kwiaty koniczyny łąkowej, nazywanej także koniczyną czerwoną, mają słodkawy smak, dlatego można
dodawać je nie tylko do sałatek, lecz także do deserów, a nawet przetworów.
Cała roślina obfituje we flawonoidy, antocyjany i fenolokwasy (salicylowy i kumarowy).
Kwiaty zawierają też olejki eteryczne, garbniki, karoten i witaminy C i E. Koniczyna wpływa pozytywnie na trawienie.

Z kwiatów mniszka lekarskiego można zrobić „miód”, który jest nie tylko smacznym dodatkiem do naleśników
i pieczywa, ale też stanowi lekarstwo na przeziębienie.
Pospolity mlecz jest źródłem witamin B i C, beta-karotenu i minerałów, poprawia pracę wątroby,
a także ma działanie moczopędne i antystresowe
.
Popularny bratek, zarówno ten łąkowy (fiołek trójbarwny), jak i te hodowane w ogrodzie,
to doskonały dodatek do sałatek i deserów.
Świetnie nadaje się do zamrażania w kostkach lodu.
Zawiera witaminę C i mikroelementy.
Bratek polny, czyli fiołek trójbarwny jest cennym ziołem – reguluje przemianę materii,
wzmacnia naczynia krwionośne, ma działanie moczopędne i odtruwające organizm.
Źródła:
•Lesley Bremnes, Wielka księga ziół.
•Inga-Britta Sundqvist, Kuchnia wegetariańska.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości