04-11-2017, 03:16
A ja chciałabym "zareklamować" bardzo wdzięczną odmianę grabu - grab kolumnowy "Fastigiata".
Dwa takie drzewka kupiłam około 10 lat temu w krakowskim "Ogrodzie Łobzów", by posadzić je pod oknami bloku w którym mieszkam.
I naprawdę polecam je gorąco!!! Jest to bardzo, że tak powiem, praktyczna i pożyteczna odmiana... Dlaczego? Ponieważ pokrój tego drzewa jest wąski, jak sama nazwa wskazuje - kolumnowy (gałęzie rosną pod ostrym kątem do góry, w małym stopniu rozszerzają się na boki), więc idealnie nadaje się w miejsca gdzie nie ma za wiele przestrzeni i chcemy by drzewo było możliwie jak najbardziej zwarte, "kompaktowe", a przy tym zagęszczone. Grab Fastigiata ma raczej cienkie, ale za to gęsto obok siebie rosnące gałęzie - podobny pokrój ma tuja, jednak w przeciwieństwie do niej Fastigiata nie żółknie, nie brązowieje, nie choruje, nie ma specjalnych wymagań jeśli chodzi o ilość wody czy jakość gleby - jego liście od wiosny do jesieni (żółknie dosyć późno) zawsze cieszą oko soczystą zielenią. Ponadto - może poza początkowym okresem, kiedy sadzonka jest mała i należy o nią bardziej zadbać - jest to drzewo "bezobsługowe", odporne na złe warunki klimatyczne, suszę czy choroby.
Dodatkowo - jeśli jest taka potrzeba - można z rosnących blisko w rzędzie grabów Fastigiata stworzyć wysoki i bardzo gęsty "płot" fantastycznie oddzielający od sąsiadów... można też przycinać gałęzie w różne kształty.
Pierwotnie odmiana ta rośnie w ten sposób, że tworzy jakby dwie "korony" - jedną nisko nad podłożem a drugą, właściwą i większą, wyżej. Początkowo - gdy drzewko jest małe - korony oddzielone są od siebie, ale z czasem zlewają się w jeden kształt i drzewo staje się jednolite, jak jedna kolumna właśnie.
Ja w swoich grabkach tych dolnych gałęzi nie chciałam przycinać, bo graby wyglądały naprawdę pięknie - jak dwie zielone kolumny... poza tym dodatkowo świetnie separowały od pobliskiej ruchliwej ulicy... No ale pewnego pięknego dnia o świcie przyszła sąsiadka i bez mojej wiedzy wyciachała wszystkie dolne gałęzie - więc teraz moje graby na dole są "łyse".
Dwa takie drzewka kupiłam około 10 lat temu w krakowskim "Ogrodzie Łobzów", by posadzić je pod oknami bloku w którym mieszkam.
I naprawdę polecam je gorąco!!! Jest to bardzo, że tak powiem, praktyczna i pożyteczna odmiana... Dlaczego? Ponieważ pokrój tego drzewa jest wąski, jak sama nazwa wskazuje - kolumnowy (gałęzie rosną pod ostrym kątem do góry, w małym stopniu rozszerzają się na boki), więc idealnie nadaje się w miejsca gdzie nie ma za wiele przestrzeni i chcemy by drzewo było możliwie jak najbardziej zwarte, "kompaktowe", a przy tym zagęszczone. Grab Fastigiata ma raczej cienkie, ale za to gęsto obok siebie rosnące gałęzie - podobny pokrój ma tuja, jednak w przeciwieństwie do niej Fastigiata nie żółknie, nie brązowieje, nie choruje, nie ma specjalnych wymagań jeśli chodzi o ilość wody czy jakość gleby - jego liście od wiosny do jesieni (żółknie dosyć późno) zawsze cieszą oko soczystą zielenią. Ponadto - może poza początkowym okresem, kiedy sadzonka jest mała i należy o nią bardziej zadbać - jest to drzewo "bezobsługowe", odporne na złe warunki klimatyczne, suszę czy choroby.
Dodatkowo - jeśli jest taka potrzeba - można z rosnących blisko w rzędzie grabów Fastigiata stworzyć wysoki i bardzo gęsty "płot" fantastycznie oddzielający od sąsiadów... można też przycinać gałęzie w różne kształty.
Pierwotnie odmiana ta rośnie w ten sposób, że tworzy jakby dwie "korony" - jedną nisko nad podłożem a drugą, właściwą i większą, wyżej. Początkowo - gdy drzewko jest małe - korony oddzielone są od siebie, ale z czasem zlewają się w jeden kształt i drzewo staje się jednolite, jak jedna kolumna właśnie.
Ja w swoich grabkach tych dolnych gałęzi nie chciałam przycinać, bo graby wyglądały naprawdę pięknie - jak dwie zielone kolumny... poza tym dodatkowo świetnie separowały od pobliskiej ruchliwej ulicy... No ale pewnego pięknego dnia o świcie przyszła sąsiadka i bez mojej wiedzy wyciachała wszystkie dolne gałęzie - więc teraz moje graby na dole są "łyse".