15-01-2012, 22:30
Kati, mnie bardzo ta wersja Mothef of Air odpowiada.
O kolejach losu kiedyś opowiem; zaczynała od głupca, jak to w tarocie. Dość powiedzieć, że moje dotychczasowe życie było chyba wypełnianiem karmy. No jestem w końcu 22 -ką więc mam podobno misję. Miałam, bo coś się we mne zmieniło. Może na Q mieczy, ale ostatnio wszędzie wychodzę jako Cesarzowa. I tak się czuję. Ale to tez nie jest dobre. Chyba już jestem taka stara i doświadczona, że byle co mnie nie zadowala i mi nie imponuje. Czuję się przez to nieraz wyobcowana. W pracy nie mam koleżanek, nie mamy wspólnych tematów, ja nie czytuję pudelka , nie oglądam M jak miłość, nie ekscytuję siętym co aktualnie pokazała Drzyzga, ani jak upływa ciąża komuś tam itp. Wierzcie mi, to straszne. Nikt nie czyta ksiażek , nie słucha muzyki, nawet o sporcie mają żadne pojęcie, co za ludzie żyją w koło??? Wstdzę siecieszyć czymś na głos , bo normą jest utyskiwanie na wszystko.A może to ja jestem już reliktem?
O kolejach losu kiedyś opowiem; zaczynała od głupca, jak to w tarocie. Dość powiedzieć, że moje dotychczasowe życie było chyba wypełnianiem karmy. No jestem w końcu 22 -ką więc mam podobno misję. Miałam, bo coś się we mne zmieniło. Może na Q mieczy, ale ostatnio wszędzie wychodzę jako Cesarzowa. I tak się czuję. Ale to tez nie jest dobre. Chyba już jestem taka stara i doświadczona, że byle co mnie nie zadowala i mi nie imponuje. Czuję się przez to nieraz wyobcowana. W pracy nie mam koleżanek, nie mamy wspólnych tematów, ja nie czytuję pudelka , nie oglądam M jak miłość, nie ekscytuję siętym co aktualnie pokazała Drzyzga, ani jak upływa ciąża komuś tam itp. Wierzcie mi, to straszne. Nikt nie czyta ksiażek , nie słucha muzyki, nawet o sporcie mają żadne pojęcie, co za ludzie żyją w koło??? Wstdzę siecieszyć czymś na głos , bo normą jest utyskiwanie na wszystko.A może to ja jestem już reliktem?