14-11-2018, 21:36
http://www.cyberbaba.pl/zdrowie/ziololec...bezpieczne
Zioła nie zawsze bezpieczne
Ziołolecznictwo staje się coraz popularniejsze, zwłaszcza w leczeniu dzieci i osób starszych. Nie ma wątpliwości, że lecznicze rośliny mogą nie tylko zapobiegać wielu chorobom, lecz także skutecznie leczyć. Mają przy tym mniej działań ubocznych od syntetyków, ale to nie znaczy, że ich nie mają.
Liczne preparaty ziołowe współdziałają korzystnie z lekami syntetycznymi i mogą uzupełniać leczenie chemioterapeutykami. Ale nie zawsze. Czasami niewinne ziółka mogą niebezpiecznie nasilać lub osłabiać działanie leków syntetycznych. Dlatego zawsze należy zapytać się lekarza czy przyjmowane zioła nie kolidują z przepisanymi przez niego lekami. Szczególną ostrożność jest konieczna w przypadku chorób układu krążenia, a także u kobiet w ciąży.
Niebezpieczne zioła
Do niebezpiecznych ziół zalicza się nie tylko silnie działające zioła np. nasercowe, takie jak konwalia czy naparstnica, których nigdy nie wolno zażywać na własną rękę. Niektóre leki ziołowe, pozornie bezpieczne, mogą nasilać lub hamować działanie przyjmowanych leków syntetycznych. Naukowcy ostrzegają, że wiele popularnych ziół i suplementów diety może wchodzić w interakcje z zażywanymi jednocześnie lekami, w tym głównie lekami przeciwzakrzepowymi, lekami stosowanymi w nadciśnieniu tętniczym czy statynami.
Zioła mogą zwiększać lub pogarszać wchłanianie leków albo przyspieszać ich rozkład. Zioła moczopędne lub przeczyszczające mogą z kolei przyspieszyć wydalenie leku.
Niebezpieczna interakcja z lekami
Najczęściej dochodzi do interakcji między lekami przeciwzakrzepowymi a popularnymi ziołami, dostępnymi bez recepty i uznawanymi za bezpieczne.
Jeśli przyjmujesz leki rozrzedzające krew (nawet zwykłą aspirynę) uważaj na miłorząb, czosnek, imbir, korę wierzby, tawułę. Zioła te wydłużają czas krzepnięcia i zmniejszają zdolność płytek krwi do agregacji, co w połączeniu z lekami rozrzedzającymi krew może doprowadzić do wewnątrz czaszkowych krwotoków.
Miłorząb. Miłorząb usprawnia ukrwienie i dotlenienie mózgu, łagodzi objawy miażdżycy, poprawia pamięć i koncentrację. Preparaty z miłorzębu są więc zalecane i powszechnie stosowane przez ludzi w podeszłym wieku. Ale właśnie starsze osoby najczęściej przyjmują leki farmakologiczne rozrzedzające krew, co w połączeniu z niekontrolowanym przyjmowaniem preparatów z miłorzębu, może skończyć się fatalnie.
Czosnek. Choć czosnek to przede wszystkim lek bakteriobójczy, udowodnione jest jego korzystne działanie na układ krążenia, głównie przez obniżanie „złej” frakcji cholesterolu (LDL), co zapobiega tworzeniu się skrzepów i w efekcie chroni przed zawałem i udarem. Ale jeśli leczysz się na choroby kardiologiczne, uprzedź lekarza, że zażywasz czosnek, może wówczas wystarczy korekta dawki przepisanego leku.
Naukowcy z Mayo Clinic opublikowali na łamach Journal of American College of Cardiology listę 25 popularnych ziół, które mogą wchodzić w interakcje z lekami rozrzedzającymi krew i obniżającymi ciśnienie tętnicze. Na liście tej, poza w/w roślinami, są tak popularne zioła jak żeń-szeń, echinacea, dziurawiec, a nawet mleko sojowe czy zielona herbata, które mogą zmniejszać skuteczność działania środków przeciwkrzepliwych.
Pamiętaj:
Jeśli bierzesz jakiekolwiek leki dowiedz się, czy zioła, które zamierzasz przyjmować, nie wchodzą z nimi w reakcję.
Wykaż szczególną ostrożność jeśli jesteś w ciąży lub zażywasz leki nasercowe i koniecznie zapytaj lekarza czy możesz zażywać określone preparaty ziołowe.
Nie łącz leków z ziołami o takim samym działaniu (np. moczopędnych leków z ziołami moczopędnym), ponieważ może to doprowadzić do niebezpiecznej kumulacji leku.
Nawet łagodnie działające zioła przyjmowane bez dodatkowych leków, mogą wywołać skutki uboczne, jeżeli stosowane są zbyt długo lub w zbyt wysokich dawkach.
Jeśli jesteś alergikiem uważaj na preparaty, w których skład wchodzą kwiaty, mogą uczulać.
Zioła nie zawsze bezpieczne
Ziołolecznictwo staje się coraz popularniejsze, zwłaszcza w leczeniu dzieci i osób starszych. Nie ma wątpliwości, że lecznicze rośliny mogą nie tylko zapobiegać wielu chorobom, lecz także skutecznie leczyć. Mają przy tym mniej działań ubocznych od syntetyków, ale to nie znaczy, że ich nie mają.
Liczne preparaty ziołowe współdziałają korzystnie z lekami syntetycznymi i mogą uzupełniać leczenie chemioterapeutykami. Ale nie zawsze. Czasami niewinne ziółka mogą niebezpiecznie nasilać lub osłabiać działanie leków syntetycznych. Dlatego zawsze należy zapytać się lekarza czy przyjmowane zioła nie kolidują z przepisanymi przez niego lekami. Szczególną ostrożność jest konieczna w przypadku chorób układu krążenia, a także u kobiet w ciąży.
Niebezpieczne zioła
Do niebezpiecznych ziół zalicza się nie tylko silnie działające zioła np. nasercowe, takie jak konwalia czy naparstnica, których nigdy nie wolno zażywać na własną rękę. Niektóre leki ziołowe, pozornie bezpieczne, mogą nasilać lub hamować działanie przyjmowanych leków syntetycznych. Naukowcy ostrzegają, że wiele popularnych ziół i suplementów diety może wchodzić w interakcje z zażywanymi jednocześnie lekami, w tym głównie lekami przeciwzakrzepowymi, lekami stosowanymi w nadciśnieniu tętniczym czy statynami.
Zioła mogą zwiększać lub pogarszać wchłanianie leków albo przyspieszać ich rozkład. Zioła moczopędne lub przeczyszczające mogą z kolei przyspieszyć wydalenie leku.
Niebezpieczna interakcja z lekami
Najczęściej dochodzi do interakcji między lekami przeciwzakrzepowymi a popularnymi ziołami, dostępnymi bez recepty i uznawanymi za bezpieczne.
Jeśli przyjmujesz leki rozrzedzające krew (nawet zwykłą aspirynę) uważaj na miłorząb, czosnek, imbir, korę wierzby, tawułę. Zioła te wydłużają czas krzepnięcia i zmniejszają zdolność płytek krwi do agregacji, co w połączeniu z lekami rozrzedzającymi krew może doprowadzić do wewnątrz czaszkowych krwotoków.
Miłorząb. Miłorząb usprawnia ukrwienie i dotlenienie mózgu, łagodzi objawy miażdżycy, poprawia pamięć i koncentrację. Preparaty z miłorzębu są więc zalecane i powszechnie stosowane przez ludzi w podeszłym wieku. Ale właśnie starsze osoby najczęściej przyjmują leki farmakologiczne rozrzedzające krew, co w połączeniu z niekontrolowanym przyjmowaniem preparatów z miłorzębu, może skończyć się fatalnie.
Czosnek. Choć czosnek to przede wszystkim lek bakteriobójczy, udowodnione jest jego korzystne działanie na układ krążenia, głównie przez obniżanie „złej” frakcji cholesterolu (LDL), co zapobiega tworzeniu się skrzepów i w efekcie chroni przed zawałem i udarem. Ale jeśli leczysz się na choroby kardiologiczne, uprzedź lekarza, że zażywasz czosnek, może wówczas wystarczy korekta dawki przepisanego leku.
Naukowcy z Mayo Clinic opublikowali na łamach Journal of American College of Cardiology listę 25 popularnych ziół, które mogą wchodzić w interakcje z lekami rozrzedzającymi krew i obniżającymi ciśnienie tętnicze. Na liście tej, poza w/w roślinami, są tak popularne zioła jak żeń-szeń, echinacea, dziurawiec, a nawet mleko sojowe czy zielona herbata, które mogą zmniejszać skuteczność działania środków przeciwkrzepliwych.
Pamiętaj:
Jeśli bierzesz jakiekolwiek leki dowiedz się, czy zioła, które zamierzasz przyjmować, nie wchodzą z nimi w reakcję.
Wykaż szczególną ostrożność jeśli jesteś w ciąży lub zażywasz leki nasercowe i koniecznie zapytaj lekarza czy możesz zażywać określone preparaty ziołowe.
Nie łącz leków z ziołami o takim samym działaniu (np. moczopędnych leków z ziołami moczopędnym), ponieważ może to doprowadzić do niebezpiecznej kumulacji leku.
Nawet łagodnie działające zioła przyjmowane bez dodatkowych leków, mogą wywołać skutki uboczne, jeżeli stosowane są zbyt długo lub w zbyt wysokich dawkach.
Jeśli jesteś alergikiem uważaj na preparaty, w których skład wchodzą kwiaty, mogą uczulać.