09-04-2021, 04:02
1. Kiedy się zdarzyła ta graniczna sytuacja? (Spróbujcie wskazać porę roku, może nawet komuś uda się podać miesiąc).
Rycerz kielichów - Śmierć - Rycerz denarów
2. Na czym polegało, z czego wynikało to otarcie się o śmierć? (Podajcie, proszę, jakie zdarzenie, jakie okoliczności pokazują Wam karty).
5 mieczy - Mag - Król denarów
Zanim ta sytuacja się wydarzyła miałaś w pewnym sensie klapki na oczach, byłaś idealistką, bujającą w obłokach emocjonalną marzycielką, a może w pewnym sensie buntowniczką (wiem co jest dla mnie dobre - i tego właśnie chcę!). Natomiast po tym wydarzeniu diametralnie zmieniłaś swoje nastawienie: przestałaś użalać się nad sobą, twardo stanęłaś na nogach, zakotwiczyłaś się w tym co jest tu i teraz. Wszystko zmieniło się o 180 stopni, to było naprawdę duże "tąpnięcie" w Twoim życiu.
W sytuacji o której mowa znaczącą rolę odegrał jakiś mężczyzna, dwóch mężczyzn, lub mężczyzna i chłopiec - byłaś zaangażowana uczuciowo w relację z nimi, albo był to ktoś z Twojej najbliższej rodziny (np. syn).
Czas: albo przełom pór roku (lato/jesień, zima/wiosna), albo okolice zodiakalnego Skorpiona.
Zaistniał jakiś konflikt, coś podstępnego, podskórnego, ukryty wróg. Niesprzyjające, godzące w Ciebie okoliczności. Coś przybrało na sile, urosło lub powiększyło się tak, że stanęłaś na krawędzi. Uratował Cię jakiś wysokiej klasy specjalista, lekarz.
Na początku tej sytuacji byłaś bardzo emocjonalna, słaba, taka "rozmyta" - a końcowo wyszłaś z niej twarda jak skała, teraz niełatwo Cię złamać.
Pozdrawiam serdecznie.
Rycerz kielichów - Śmierć - Rycerz denarów
2. Na czym polegało, z czego wynikało to otarcie się o śmierć? (Podajcie, proszę, jakie zdarzenie, jakie okoliczności pokazują Wam karty).
5 mieczy - Mag - Król denarów
Zanim ta sytuacja się wydarzyła miałaś w pewnym sensie klapki na oczach, byłaś idealistką, bujającą w obłokach emocjonalną marzycielką, a może w pewnym sensie buntowniczką (wiem co jest dla mnie dobre - i tego właśnie chcę!). Natomiast po tym wydarzeniu diametralnie zmieniłaś swoje nastawienie: przestałaś użalać się nad sobą, twardo stanęłaś na nogach, zakotwiczyłaś się w tym co jest tu i teraz. Wszystko zmieniło się o 180 stopni, to było naprawdę duże "tąpnięcie" w Twoim życiu.
W sytuacji o której mowa znaczącą rolę odegrał jakiś mężczyzna, dwóch mężczyzn, lub mężczyzna i chłopiec - byłaś zaangażowana uczuciowo w relację z nimi, albo był to ktoś z Twojej najbliższej rodziny (np. syn).
Czas: albo przełom pór roku (lato/jesień, zima/wiosna), albo okolice zodiakalnego Skorpiona.
Zaistniał jakiś konflikt, coś podstępnego, podskórnego, ukryty wróg. Niesprzyjające, godzące w Ciebie okoliczności. Coś przybrało na sile, urosło lub powiększyło się tak, że stanęłaś na krawędzi. Uratował Cię jakiś wysokiej klasy specjalista, lekarz.
Na początku tej sytuacji byłaś bardzo emocjonalna, słaba, taka "rozmyta" - a końcowo wyszłaś z niej twarda jak skała, teraz niełatwo Cię złamać.
Pozdrawiam serdecznie.