Macierzanka
#42

Wiele roślin może przyćmić ją urodą kwiatów, nie słynie też ze zniewalającego aromatu.
Jest krzewinką o drobnych, parzyście osadzonych listkach, skromnie płoży się przy drogach wiejskich, na skrajach lasów sosnowych.
Drobne różowe kwiatki ukazują się od czerwca do września, wtedy się je zbiera, ścinając tylko gałązki z kwiatostanami i bogato ulistnione.
Ziele po roztarciu ma przyjemny zapach i nieco gorzkawy smak.

Ale historia tego miłego dla oka ziela jest długa i ciekawa.
W czasach starożytnych przypisywano mu moc odstraszania węży i skorpionów, w Egipcie podobno była dodawana do substancji używanej do balsamowania zwłok.
Przez wieki nie straciła na znaczeniu, pomagała odświeżyć oddech, leczyć stłuczenia, choroby kobiece, dolegliwości żołądkowe.
Sięgano po nią przy bólach głowy, katarze i spazmach.

Dzisiaj również – dzięki temu, że zawiera złożony olejek lotny, a w nim między innymi tymol i karwakrol – stosowana jest w mieszankach ziołowych jako środek odkażający, wykrztuśny, rozkurczowy.
Z macierzanki robi się odwary i napary.
Używa się ich do płukania gardła i jamy ustnej, przemywa twarz, gdy są problemy z trądzikiem.
Stosuje się je też do kąpieli wzmacniających – zwłaszcza dla dzieci i osób starszych osłabionych chorobą.
źródlo

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości