[Selena]

Tak jak napisałam będą łzy, ale wiedz, że w sumie nie mogłaś nic zrobić i ten wysoki, szczupły brunet tak czy siak przedstawiłby Ci tę propozycję, której nie mogłaś uniknąć. Krach, zmiany w przepisach, jak wspomniałaś i to, że na tle innych pracowników akurat Ty popadłaś w niełaskę. Może niczym specjalnym, ale tak się pokazały tam zamknięte drzwi. 

Co dalej?
Szukaj pracy. Gdzie?
7 monet, 10 monet p.o., 9 monet 

Karty robią psikusa. Ty sama nie wiesz gdzie chcesz, nie masz wiary w swoje możliwości. To ma odbicie w świecie, zostaniesz bez pracy, bez umiejętności odnalezienia się w realiach codziennego dnia, bez możliwości szukania nowej. Wypalona, bez ciekawych ofert. Odizolowana od świata, bez bliskich, załamana, wyizolowana w środowisku i w pracy zanim ją jeszcze na dobre stracisz. 9 monet: uwierz w swoje szczęście, samo nie przyjdzie. 9 jest kartą samotną, ale dobrą na finanse. Znajdziesz nową pracę po dłużym okresie bez pracy - zmień nastawienie, bo to ono będzie winne braku pracy. Za nowa pracę zapłacisz czymś co będzie ciosem w Twoje wartości, może system moralny, a więc troche nie fair... Ile możesz sprzedać, dać za pracę? Hmmm.... Ale znajdziesz ją. 

Wiesz, problem jest w blokadach w Twojej głowie. Gdy się blokujesz wszechświat nie sprzyja. Zacznij od harmonii i równowagi wewnątrz siebie. 

Powodzenia