Wątek zamknięty

Proste zaklęcie, żeby on wrócił, odezwał się.

Masławie, osoba zakochana i w desperacji nie myśli racjonalnie, wiec czasem czepia się każdej deski "ratunku". Pomijając rytuał, ile z nas kiedyś całowało się naiwnie pod jemiołą? Ile osób zapinało kłódki na mostach by miłość przetrwała na wieki, lub np. klepała Emeryka po głowie, by dał szczęście w miłości?

Zle postąpiła, ale ktoś ten rytuał wykonał. Myślę, że ktoś, kto takie rzeczy robi, powinien mieć świadomość jak może zaszkodzić. Niestety, nawet w tym środowisku zdarzają się osoby, dla których ważniejszy jest pieniądz niż człowiek i energia która zaburza... ;-( Odpowiedzialność 'zawodowa' sie kłania.

Mufinko! Twój rytuał może być bardzo pomocny, wklej go jeśli możesz. Właśnie o to chodzi, by wreszcie dwoje serc potrafiło się zdeklarować. Najgorsze jest to zawieszenie w czasie, niepewność i zamykanie się na nowe, bo tkwi się butami w starym związku nie widząc jego przyszłości...
Wątek zamknięty


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości