28-10-2024, 21:26
Nie zależy mi na jego pieniądzach. Ogólnie po urodzeniu dziecka mieliśmy duży kryzys , obydwoje zmęczeni, dużo było kłótni i pretensji. On ogólnie ma dość to widać, ja zresztą tez, ale nie ma w nim jak naraziee chęci do naprawiania zwiazku. U mnie jest i starałam się ale on mnie odrzuca. Nie chce nawet za bardzo rozmawiać, a ostatnio właśnie ciągle pisze z pewną dziewczyna z pracy, flirtowali, on dzwoni do niej z ukrycia, kasuje smsy.. ze mną nie chce rozmawiać a z nią pisze nie chciał też mi odpowiedzieć na pytanie czy mnie jeszcze kocha . Mi zawsze zależało na nim i naszym szczęściu pieniądze nie grały żadnej roli.. bardziej to on się na tym skupiał na zbieraniu na nowe mieszkanie itp.. jest ostatnio nieobecny jakby się zakochał w niej ...powiedział że już nie będą pisać ale dalej to robią.. wiem że nie powinnam go sprawdzać ale już nie raz nadużył mojego zaufania. Jego też te moje oskarżenia męczą . Chyba już nie ma czego ratować , szkoda tylko dziecka dziękuję