29-10-2024, 19:19
Hazar , dziękuję za odpowiedź 😘
Niestety nie chodzi tylko o mnie
Lecz o bliska mi osobę.
Pomiędzy nami powstało jakby odcięcie,brak dostępu.stad moje pytanie o zamknięcie drogi
Osoba ta i jej zachowanie od pewnego momentu zmieniło się diametralnie.
Z wrażliwego człowieka , empatycznego osoba ta stała się .... kamieniem..zakodowanym na powtarzanie w koło ,,muszę zapomnieć,nie mogę pamiętac...powatrzac kilka razy
Nigdy nie spotkałam się z takim, wyłączeniem emocjonalnym.Bo tak to wyglądało
Od pewnego momentu zanim nastąpiło takie odcięcie ,osoba nie reagował wogole na emocje płacz,smutek...reakcją była agresja.
Osoby z otoczenia równiez zauważyły ta ,, inność "
Brak możliwości kontaktu, rozmowy,wiadomości nawet..każda próba kończyła się ...ja chcę ... ale coś mnie odciąga "
Zmiana tonu głosu
Jak już doszło do rozmowy...śmiech ,żarty za chwilę...jak porażony prądem,,inny głos takie otrzeźwienie .
Mieliśmy bardzo dobry kontakt,ja jak i jego mama byłyśmy ważnymi osobami w jego życiu.Zaznaczal to.
Któregoś dnia gdy zapylam o mame co u niej .. usłyszałam niestety jeszcze żyje
Utrata wagi...gdyb zapyalam czemu ?..jak bylem z Tobą to yło dobrze...
Gdy pytałam co się dzieje słyszałam...muszę zapomnieć nie mogę pamiętac ...Nie mogę o tym mówić
Bardzo kochał mojego psa,ona kochała jego
Bardzo zachorowała któregoś dnia lekarz nie dawał szans,liczyły się godziny
Gdy go tylko zobaczyła ... ożyła dosłownie ,cud ozdrowiała
Miłość zwierzecia do człowieka...nie do opisaniaoopisania
Gdy się zmienił nie reagował wogole na zdjęcia,nawet o zdjęciach powtarzał ..nie mogę pamiętac
Gdy ktokolwiek wspomina moje imie... milczy
Jedynymi momentami gdy wraca normalność...jest stan po %
Nawet w malei ilości
Wraca osoba ,jak gdyby nigdy nic, jakbyśmy się widzieli wczoraj
Emocjonalność,zachowanie ,życie tętni jest w nim
Gdy tylko wraca do domu...to samo.Nie wiem czy ktoś z jego rodziny nie kombinuje .
W prezencie dostał ode mnie medalik ze świętym który miał nad nim czuwać...nie zdejmował nigdy..nagle zdjął..pytam.czemy...nie wiem
Gdy pytam czy wszystko jest ok .mówi że czuje że coś jest nie tak
Że nie jest sobą,
Jest tego ogrom,aby to opisać
Zmiana jest niesamowita,wręcz niewytlumaczalna
Widać ze on się męczy .Tym bardziej że mówi sam ze coś go odciąga a nie wiem już jak pomóc
Niestety nie chodzi tylko o mnie
Lecz o bliska mi osobę.
Pomiędzy nami powstało jakby odcięcie,brak dostępu.stad moje pytanie o zamknięcie drogi
Osoba ta i jej zachowanie od pewnego momentu zmieniło się diametralnie.
Z wrażliwego człowieka , empatycznego osoba ta stała się .... kamieniem..zakodowanym na powtarzanie w koło ,,muszę zapomnieć,nie mogę pamiętac...powatrzac kilka razy
Nigdy nie spotkałam się z takim, wyłączeniem emocjonalnym.Bo tak to wyglądało
Od pewnego momentu zanim nastąpiło takie odcięcie ,osoba nie reagował wogole na emocje płacz,smutek...reakcją była agresja.
Osoby z otoczenia równiez zauważyły ta ,, inność "
Brak możliwości kontaktu, rozmowy,wiadomości nawet..każda próba kończyła się ...ja chcę ... ale coś mnie odciąga "
Zmiana tonu głosu
Jak już doszło do rozmowy...śmiech ,żarty za chwilę...jak porażony prądem,,inny głos takie otrzeźwienie .
Mieliśmy bardzo dobry kontakt,ja jak i jego mama byłyśmy ważnymi osobami w jego życiu.Zaznaczal to.
Któregoś dnia gdy zapylam o mame co u niej .. usłyszałam niestety jeszcze żyje
Utrata wagi...gdyb zapyalam czemu ?..jak bylem z Tobą to yło dobrze...
Gdy pytałam co się dzieje słyszałam...muszę zapomnieć nie mogę pamiętac ...Nie mogę o tym mówić
Bardzo kochał mojego psa,ona kochała jego
Bardzo zachorowała któregoś dnia lekarz nie dawał szans,liczyły się godziny
Gdy go tylko zobaczyła ... ożyła dosłownie ,cud ozdrowiała
Miłość zwierzecia do człowieka...nie do opisaniaoopisania
Gdy się zmienił nie reagował wogole na zdjęcia,nawet o zdjęciach powtarzał ..nie mogę pamiętac
Gdy ktokolwiek wspomina moje imie... milczy
Jedynymi momentami gdy wraca normalność...jest stan po %
Nawet w malei ilości
Wraca osoba ,jak gdyby nigdy nic, jakbyśmy się widzieli wczoraj
Emocjonalność,zachowanie ,życie tętni jest w nim
Gdy tylko wraca do domu...to samo.Nie wiem czy ktoś z jego rodziny nie kombinuje .
W prezencie dostał ode mnie medalik ze świętym który miał nad nim czuwać...nie zdejmował nigdy..nagle zdjął..pytam.czemy...nie wiem
Gdy pytam czy wszystko jest ok .mówi że czuje że coś jest nie tak
Że nie jest sobą,
Jest tego ogrom,aby to opisać
Zmiana jest niesamowita,wręcz niewytlumaczalna
Widać ze on się męczy .Tym bardziej że mówi sam ze coś go odciąga a nie wiem już jak pomóc