19-08-2012, 21:34
Dla mnie są tu dwa słowa klucze - ofiara i płodność.
Dla druidów jednymi z ważniejszych i świętszych symboli była jemioła i dąb. (Wisielcowi z ust wyrastają liście dębu).
W słowniku symboli Kopalińskiego można przeczytać m.in.:
"Jemioła - nieśmiertelność, gdyż rośnie bez korzeni i pozostaje wiecznie zielona.
Symbolizuje też wybaczenie, skruchę, zgodę, pojednanie; płodność, życie.
W kulturze druidów następowało doroczne ścinanie jemioły złotym sierpem (złoto - Słońce; sierp - Księżyc) - było to kastrowanie dębu (jagody jemioły - genitalia dębu) symbolizujące trzebienie ojca przez syna, co miało zapewnić mu płodność, a ziemi urodzaj."
W "Złotej Gałęzi" Frazera też są opisane zwyczaje związane z jemiołą, ale tam bardziej jest nawiązanie do skandynawskich mitów o synu Odyna - Baldurze.
W każdym razie na karcie Wisielca jest sporo symboli mówiących o płodności i urodzaju - zborze, kwiaty, owoce - jabłka i jeżyny
(przy których zbieraniu trzeba się pokłuć kolcami
).
Na drzewie jest też ciekawa narośl na której widać małą twarzyczkę...
Wisielec jest przywiązany jakby miał zostać złożony w ofierze. Wymowny jest też węzeł na splocie słonecznym, tak jakby miał się wycofać ze świata zewnętrznego i pójść w głąb, w inna przestrzeń.
Co do jego nagości to myślę że cytat z Kopalińskiego mówi sam za siebie. Oczywiście nie trzeba tego odbierać dosłownie, ale skojarzenia nasuwają się jednoznaczne.
Jego wyraz twarzy też jest wymowny. Smutek, obawa, lęk, ale jednocześnie pogodzenie się z tym co musi nadejść.
Jak oglądaliście film "Źródło" (ang. The Fountain reż. Darren Aronofsky) pod koniec jest scena w której hiszpański konkwistador docierając wreszcie do drzewa życia nacina korę go aby napić się soku. Wtedy zaczynają z niego wyrastać kwiaty i liście, aż całkiem zamienia się w roślinność która pięknie kwitnie pod drzewem życia...
Tak mi się skojarzyło a propos liści dębu w ustach wisielca
Wisielec zawsze jest skomplikowaną kartą, bardzo złożoną z głęboką wymową i trudną do przepracowania...
Dla druidów jednymi z ważniejszych i świętszych symboli była jemioła i dąb. (Wisielcowi z ust wyrastają liście dębu).
W słowniku symboli Kopalińskiego można przeczytać m.in.:
"Jemioła - nieśmiertelność, gdyż rośnie bez korzeni i pozostaje wiecznie zielona.
Symbolizuje też wybaczenie, skruchę, zgodę, pojednanie; płodność, życie.
W kulturze druidów następowało doroczne ścinanie jemioły złotym sierpem (złoto - Słońce; sierp - Księżyc) - było to kastrowanie dębu (jagody jemioły - genitalia dębu) symbolizujące trzebienie ojca przez syna, co miało zapewnić mu płodność, a ziemi urodzaj."
W "Złotej Gałęzi" Frazera też są opisane zwyczaje związane z jemiołą, ale tam bardziej jest nawiązanie do skandynawskich mitów o synu Odyna - Baldurze.
W każdym razie na karcie Wisielca jest sporo symboli mówiących o płodności i urodzaju - zborze, kwiaty, owoce - jabłka i jeżyny
(przy których zbieraniu trzeba się pokłuć kolcami
).Na drzewie jest też ciekawa narośl na której widać małą twarzyczkę...
Wisielec jest przywiązany jakby miał zostać złożony w ofierze. Wymowny jest też węzeł na splocie słonecznym, tak jakby miał się wycofać ze świata zewnętrznego i pójść w głąb, w inna przestrzeń.
Co do jego nagości to myślę że cytat z Kopalińskiego mówi sam za siebie. Oczywiście nie trzeba tego odbierać dosłownie, ale skojarzenia nasuwają się jednoznaczne.
Jego wyraz twarzy też jest wymowny. Smutek, obawa, lęk, ale jednocześnie pogodzenie się z tym co musi nadejść.
Jak oglądaliście film "Źródło" (ang. The Fountain reż. Darren Aronofsky) pod koniec jest scena w której hiszpański konkwistador docierając wreszcie do drzewa życia nacina korę go aby napić się soku. Wtedy zaczynają z niego wyrastać kwiaty i liście, aż całkiem zamienia się w roślinność która pięknie kwitnie pod drzewem życia...
Tak mi się skojarzyło a propos liści dębu w ustach wisielca
Wisielec zawsze jest skomplikowaną kartą, bardzo złożoną z głęboką wymową i trudną do przepracowania...