Wątek zamknięty

Proste zaklęcie, żeby on wrócił, odezwał się.

Tak. Zamówiłam rytuał. Był zrobiony przez odległość wyliczył z dat urodzenia odpowiedni termin i wyszło w Pełnię Księżyca,później Pan wysłał mi nośniki,a mianowicie kadzidła nasączone jakimś olejkiem i i pomarańczową świecę z inskrypcją.
W domu po otrzymaniu przesyłki,miałam palić świecę przez godzinę,przebywać ze świecą i myśleć o celu,później zebrać resztki świecy i zakopać w ziemi,oraz wypalać minimum jeden patyczek kadzidła dziennie. Nie wiem ile czasu potrzeba na coś takiego,ale strasznie boli brak kontaktu tej drugiej osoby ,bo póki co zero jakiegokolwiek odzewu.

Łzy nie są oznaką słabości, lecz dowodem, że nasze serce nie wyschło i nie stało się pustynią.
Wątek zamknięty


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości