Psychologiczny portret FW
#14

Widze ze kazdy moze dorzucic cos od siebie , jesli tylko ma pewne doswiadczenie w pracy z portretami...To bardzo ciekawe i wielce poznawcze....Karty wewnetrzne "doniczki" , a karty zewnetrzne spoza ukladu i ich wzajemna interakcja sa sprzezeniem zwrotnym i wlasnie o te interakcje tu chodzi ...Na ile mozliwosci "potencjalu" moga i powinny byc wzmazniane lub oslabiane...

Niestety tylko korekta poprzez weryfikacje wlasciciela portretu moze zbudowac najblizszy prawdy obraz poniewaz wieloznancznosc interpretacyjna najlepiej jest weryfikowac " w trakcie pracy z kartami " , a nie po ....Duzo latwiej jest podac znaczenie interpretacyjne kart kiedy wlasciciel portretu rzuci swiatlo na interpretacje i poda dodatkowe informacje ktore "doprecyzuja" portret...i wlasnie dlatego portret psychologiczny to sesja w trakcie ktorej obie strony musza wzajemnie budowac calosc..To jest tak jak gdyby malarz probowal namalowac portret patrzac tylko raz na obiekt bez mozliwosci ciaglej weryfikacji i obejrzenia modela z wielu stron i pod roznymi katami...Potrzebny jest oglad z wielu stron.., a pozniej wprowadzanie korekt do portretu...tak jak to robi malarz w trakcie pracy z plotnem...

Sila kart portretu "wewnetrznego" (karty od 1 - do 6) jest inna od tych ktore wystepuja na zewnatrz (od 7 wzywz) .... sila z jaka moga oddzialywc karty zewnetrzne jest wlasnie stopniem realizacji potencjalu i energie moga wzajemnie sie wzmacniac lub oslabiac...Energie kart "neutralnych" moga , ale nie musza wplywac na karty wewnetrzne ...Dlategotez ja traktuje portret jako forme poznania i zglebienia Tarota, natomiast wlasciciel portretu zainteresowany jest bardziej efektem koncowym tych interakcji ....
Wielce budujaca dyskusja i widze ze mozna wniesc portrety na coraz lepszy poziom ale tylko pod warunkiem gdy jest wspolpraca obu stron, niestety czasami nie kazdy chce lub moze podac do publicznej wiadomosci fakty , ktore moga byc krepujace lub wstydliwe .... Elementy ukladanki portretu zaczna coraz lepiej pasowac do siebie tylko pod warunkiem WSPOLPRACY i wymiany informacji pomagajacych zbudowac trafne syntezy calosci...

Wydaje mi sie ze slowo "wymadrzac" nalezy raczej zastapic slowem "probowac" , a jest to po prostu kolejna iteracja tarotowej asymptoty , ktora zbliza tarociste (a takze wlascicela portretu) do obrazu calosci.... Kwiatek

Uśmiech

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości