11-09-2012, 15:45
Lubie sie dzielic dobrymi nowinami. Nie nie, Ksiezyc sie nie odnalazl .......... jeszcze
ale przed chwilka odebralam Emila z Wielka Ameryka od LLewellyna od Pani z polsko brzmiacym nazsiwkiem ( swiat jest kurde jednak maly
) ze mam tylko podac swoj adres a owa sympatyczna Pani przesle mi ksiezyc w kopercie, ani slowa o placeniu, kosztach przesylki etc.
Mnie sie z reguly takie niespodzianki nie trafiaja, a juz od Tajemniczych Nieznajomych to zapomnij, tym bardziej ciesze sie jak dzika i pomimo migreny jak stad do Tokio czuje sie jakby mi dodatkowa para skrzydel wyrosla. Pozostanie poczekac tydzien badz dwa i codziennie sprawdzac skreynke pocztowa, pochwale sie ghdy koperta dojdzie. A tajemnicze znikniecie Ksiezyca nadal czeka na rozwiazanie, juz ja sobie z nim pogadam jak wroci ........


Mnie sie z reguly takie niespodzianki nie trafiaja, a juz od Tajemniczych Nieznajomych to zapomnij, tym bardziej ciesze sie jak dzika i pomimo migreny jak stad do Tokio czuje sie jakby mi dodatkowa para skrzydel wyrosla. Pozostanie poczekac tydzien badz dwa i codziennie sprawdzac skreynke pocztowa, pochwale sie ghdy koperta dojdzie. A tajemnicze znikniecie Ksiezyca nadal czeka na rozwiazanie, juz ja sobie z nim pogadam jak wroci ........
