Moje wiersze
#2

samotni podążamy do kresu
samotni wypełnieni światłem
wchodzimy do domów z radością
a wychodzimy z płaczem

gdzieś poza światem
w dali ciepłej i srebrnej
będziemy się kąpać ukradkiem
poza nieskończonością i poza brakiem
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości