Tajemnicze, dziwne, zabawne - historie związane z ezo, wróżeniem i nie tylko...
#39

He, he, he....
Ruda - bomba historyjka Oklaski
A skoro o ...hmm...ezo-figlach mowa...
Kiedy byłam na kursie Silvy, przy tworzeniu Laboratorium mieliśmy zaprosić tzw. Doradców...
Królicki zasugerował wybranie jakiegoś autorytetu...
Z tym u mnie ciężko - bo ja urodzony kontestator...
Po namyśle, chcąc postąpić dojrzale i rozważnie - zaprosiłam Kalu Rinpocze...
Tylko potem kiedy prosiłam o jakiekolwiek rady, pomoc czy wskazówki Czcigodny Lama patrzył z dobrotliwym uśmiechem i kiwał głową podnosząc złożone dłonie w geście pozdrowienia.... Szok Rotfl
Musiałam więc podziękować za współpracę i kierując się jedynie intuicja zaprosiłam "tego kto będzie dla mnie najlepszy"... Bezradny
Co do dzisiaj sobie chwalę... Ok
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości