Pech, fatum - jak się tego pozbyć?
#6

Witam,
masz dużo racji. Mam wrażenie, że w pewnym sensie troszkę się przyczyniłam do tego co mam teraz. Jeszcze parę lat temu powtarzałam, że nie chce mieszkania w którym wówczas mieszkałam, chociaż bardziej miałam na myśli to, że jak tylko sąd przyzna je mnie i mojej mamie to je sprzedamy i kupimy inne. Miałam bardzo złe wspomnienia związane z tym mieszkaniem. Wszystko wskazywało na to, że sąd je nam je przyzna. Także postępowanie ojca działało na naszą korzyść. No i spełniło się moje gadanie. Tylko, że mieszkanie straciłam. Sąd przyznał je ojcu i nakazał mu nas spłacić. Problem tylko w tym, że jest niewypłacalny bo wszystko przepisuje na inne osoby.
Tak więc staram się myśleć pozytywnie. Próbuję wyrzucić ojca i jego rodzinkę ze swojej głowy ale się nie da bo widzę ich prawie codziennie. a jak nie widzę to przychodzą we śnie. Koszmar. Ale są też inne rzeczy, które w tej sprawie są bardzo dziwne. Dlatego mam wrażenie, że ktoś jeszcze w inny sposób tu miesza. Dziękuję za odpowiedź, Pozdrawiam
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości