Hiacyncie - prosze o pomoc:(
#20

..przytulam Cie serduszko mocno..pozwol sobie na bol i cierpienie, i placz ile mozesz..zrobilas wszystko, co mozna bylo zrobic..wiem, ze z takim wyrokiem losu nie sposob sie pogodzic i czlowiek sie buntuje i obraza na Boga..ale daj sobie czas.. kiedys cierpienie zelzeje i znow zaczniesz normalne oddychac.. Pociesza
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości