Pomoc osobie chorej... czy jest taki rytuał?
#3

dziękuję bardzo,wiemy ,że ciężko będzie powrócić cioci do normalności bo podobno to był najgorszy z możliwych udarów ale nie tracimy nadzieji,mówili,że się nie obudzi a jednak Oczkoa w takich momentach to człowiek próbuje wszystkiego by pomóc bo z ciocią ciężki jest kontakt,praktycznie nic nie mówi,tylko jęki,mruczenia plus ,że opanowaliśmy porozumiewanie się na tak-pokazuje ok i na nie-macha ręką.Bardzo ciężko jest znieść tą bezsilność.

,,nic się nie dzieje bez powodu, wszystko ma swój ukryty sens''
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości