Wiśnia
#1

   
PODMOSKIEWSKIE WIECZORY (Podmoskiewski zmierzch)
Śpi wiśniowy sad,
zasnął nawet wiatr,
w okwieconych gałęziach drzew,
w dal odpłynął dzień,
już rozścielił cień
ciepły zmierzch,
podmoskiewski zmierzch.
W dal odpłynął dzień,
już rozścielił cień
ciepły zmierzch,
podmoskiewski zmierzch.

Ukołysał nas
rzeki cichy szept,
księżyc srebrzy ją łuską fal,
to rozbrzmiewa pieśń,
to przycichnie gdzieś,
z dali leci, ulata w dal.
To rozbrzmiewa pieśń,
to przycichnie gdzieś,
z dali leci, ulata w dal.

Czemu patrzysz w bok,
czemu kryjesz wzrok,
czemu smutno tak wzdychasz wciąż?
Próżno milczysz dziś,
próżno chciałabyś
w sercu skryć tajemnicę swą.
Próżno milczysz dziś,
próżno chciałabyś
w sercu skryć tajemnicę swą.

Oto wiśni kwiat
do stóp naszych spadł,
na pamiątkę go z sobą weź.
Gdy odjedziesz w świat,
wspomnij cichy sad
i ten zmierzch, podmoskiewski zmierzch.
Gdy odjedziesz w świat,
wspomnij cichy sad
i ten zmierzch, podmoskiewski zmierzch.

Gdy odjedziesz w świat,
wspomnij cichy sad
i ten zmierzch, podmoskiewski zmierzch.
http://www.youtube.com/watch?v=v4BtGLLIHQQ

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości