11-06-2015, 15:35
Przyjmij ode mnie szczere Kondolencje! Trzym się... pamiętaj nic nie dzieje się bez powodu.... wiem, ze możesz usłyszeć to nie raz... ale Twoja mama już nie cierpi.. pan Bóg zabrał ją bo jej potrzebował. Uwierz, że z góry opiekuje się Tobą gdziekolwiek jesteś. Wiem coś o tym mój dziadek walczył z rakiem ponad 20 lat, kilka przerzutów .. az się meczył..i odszedł... niknął w oczach.. Parę lat dobrych.
Sciskam
Sciskam