Proszę o interpretację snu z niemowlęciem
#1

Witam
Minionej nocy śniło mi się niemowlę.
W tym śnie byłem jeszcze z kimś, ale nie wiem dokładnie kto to był i dlaczego byłem w tym miejscu. Prawdopodobnie była to moja "nieszczęśliwa miłość" i było to w jakimś parku czy lesie.
W pewnym momencie musieliśmy wejść do jakiegoś kanału, dziury nie wiem dokładnie co to było, ale były tam rączki jakby od drabinki na ściance tunelu.
Wskoczyłem pierwszy prawie bez namysłu. Było wąsko i brudno. Ziemia, pajęczyny, ogólnie nikt tam nie zaglądał od bardzo dawna. Wskoczyłem do tej dziury i zaraz złapałem się drabinki, schodząc zobaczyłem bardzo małe niemowlę, niewiele większe od mojej dłoni, nagie, leżące na jakiejś powiedzmy półce ziemnej czy skalnej. Na pierwszy rzut oka było martwe co mnie przeraziło, ale jak je dotknąłem złapało mnie malutką rączką za palca wskazującego, a następnie zobaczyłem, że oddycha. Następnie znalazłem się już na powierzchni i chyba zdecydowałem się zaopiekować tym dzieckiem. Niemowlę nie wydało ani jednego dźwięku przez cały sen.

Co to może oznaczać?
Dziękuję za pomoc
Marcin
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości