Kursy Tarota - bezpośrednie, korespondencyjne, internetowe
#52

Droga Marto... bardzo dobrze rozumiem Twoją ekscytację zakupem pierwszej talii Tak ... Wiem, że w związku z tym chciałabyś ją potraktować w jakiś specjalny sposób... Ja to robiłam tak: wieczorem zapaliłam dwie świece po bokach i podstawkę z kadzidełkiem pomiędzy nimi, dookoła rozłożone różne kamienie półszlachetne... kwarc, jaspis, fluoryt itd.... Wzięłam talię i każdą kartę po kolei brałam do ręki, przyglądałam się jej - co na niej widzę, jej symbolice... a potem powolnym ruchem przeciągałam ją ponad oboma świecami i kadzidełkiem, odkładałam obok i brałam następną. Na koniec okadziłam też woreczek do przechowywania talii. Pamiętam, że w pierwszym okresie - tak, jak pisze Beata - nosiłam tę talię wszędzie ze sobą i nie chciałam się z nią rozstać - wrzucałam do torebki, kładłam przy łóżku... Tak to wyglądało. Uśmiech Moją pierwszą talią był Tarot of Pagan Cats - i do dzisiaj mam do niej sentyment. Uśmiech :romance-heartbeating:
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości