Tarotowe anegdoty i kawały
#26

Kiedy kompania (z górą stu chłopa) kopała w najlepsze podszedłem do sierżanta i z ciekawoscią zagadnąłem go pytając:
- szeregowy prosi o pozwolenia zadania pytania w sprawie ostatniej karty ....
- Mój drogi synu widze że uparty i dociekliwy jestes, a ja cenię te cechy u żołnierza. Kartę którą wybrałes była karta Maga wszechmocnego mój synu....
- No ale przecież na karcie jest on sam , a sierżant rozkazał kopać całej kompanii...Dlaczego ?
- Widzisz mój synu w wojsku życie ludzkie jest najważniejsze, a rozkaz rzecz swięta...Nawet najlepszy żołnierz nie może wykonać rozkazu jesli jest on ponad jego siły....Mogłbys sam ten rów kopac i ze sto dni , ale stu chłopa w jeden dzień sie z tym upora bez problemu, nieprawdaż ?
- No prawda , nie pomyslałem w ten sposób....
- Widzisz mój synu Mag jest silny swoją wolą i mocą słowa swojego....
- Panie sierżancie ale i ja bym dał radę choćby i sto dni mi to zajęło, bo woli mi nie brakuje, a umnie słowo jak rozkaz rzecz swięta - przerwałem urażony ambicją....
- Nie zrozumiałes mnie synu, powtarzam że Mag to moc słowa , a jakie słowo ma moc swiętą w wojsku ???
- No rozkaz.. - odparłem trochę skonfundowany
- No więc żeby wykonać ten rozkaz minimalizując czas i maksymalizując efekt bojowy , co ja zrobiłem ?
- Rozkazał sierżant kopać całej kompanii...
- I własnie dlatego ja jestem sierżantem , a ty szeregowym tej kompanii mój synu....bo gdyby było odwrotnie widząc kartę Maga prawdopodobnie kazałbys mi kopać ten okop samodzielnie, a reszta kompanii by zrywała boki ze smiechu...Nie jest to zgodne z zasadami wykorzystania sił i srodków bojowych mój synu, ale przede wszystkim karta Maga podpowiedziała jak najlepiej wykorzystać jego nieskończoną moc....
- Nieskończoną ? - zapytałem szalenie zaciekawiony
- Lemniskata to nazwa czapki Maga mój synu , a wiedz że nosi on tę czapke nie od parady....Alajja Tarbusz jak mawiali moi dawni towarzysze w Legii Cudzoziemskiej...Bo widzisz że i on ze stu dni zrobil jeden mocą tylko jednego rozkazu nieprawdaż??
- Swięta racja - odparłem po wielkim namysle i pomyslałem w duchu że sierżant chyba też nosił swoją czapkę i hełm nie tylko od parady.... Myśli

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości